Test strefy: 2165 – 2170 pkt.

Jak wiadomo w piątek była kontynuowana tendencja rynkowa, która po środowym przełamaniu eksponowanej przeze mnie zapory podażowej: 2090 – 2095 pkt. nabrała ogromnej dynamiki. W efekcie kontrakty na WIG20 znalazły się ponad zakresem cenowym: 2120 – 2126 pkt.

12.06.2012 08:18

Jak wiadomo w piątek była kontynuowana tendencja rynkowa, która po środowym przełamaniu eksponowanej przeze mnie zapory podażowej: 2090 – 2095 pkt. nabrała ogromnej dynamiki. W efekcie kontrakty na WIG20 znalazły się ponad zakresem cenowym: 2120 – 2126 pkt.

Piątkowe zanegowanie w/w zakresu świadczyło o naprawdę sporej determinacji popytu i mogło zostać potraktowane jako kolejny sygnał techniczny zapowiadający kontynuację ruchu wzrostowego.

W tym kontekście wczorajsza postawa byków nie powinna stanowić zaskoczenia. Warto podkreślić, że otwarcie FW20M12 wypadło aż 18 punktów ponad ceną odniesienia i już na samym wstępie notowań doszło do konfrontacji w przedziale cenowym: 2165 – 2170 pkt. (w swoim komentarzu porannym podkreślałem znaczenie tej strefy zwracając uwagę, że w pobliżu przebiega również median line). Była to istotna okoliczność podwyższająca wiarygodność strefy Fibonacciego.

Jak mogliśmy się przekonać kontrakty rzeczywiście wyhamowały we wskazanym rejonie cenowym, po czym na rynku zaczął rozbudowywać się trend boczny. Niestety ta tendencja zdominowała poniedziałkowy handel. Kontrakty zakotwiczyły się bowiem w dziesięciopunktowym korytarzu cenowym i żadna siła nie była w stanie zmienić tej mało komfortowej sytuacji dla day-traderów.

Tak więc notowania kontraktów przebiegały konsekwentnie w rejonie zakresu: 2165 – 2170 pkt. i nawet fakt związany ze stopniowym pogarszaniem się nastrojów na wiodących rynkach Eurolandu nie odgrywał tutaj specjalnie istotnej roli (niemniej pozytywnie należało z pewnością interpretować tę naszą wewnętrzną odporność na spadkowe ruchy korekcyjne Eurolandu).

Zdecydowanie więcej emocji pojawiło się jednak w końcowej fazie handlu. Wysokie otwarcie indeksów amerykańskich i następnie błyskawiczna odpowiedź niedźwiedzi nie pozostały bez wpływu na przebieg handlu w Warszawie. Ruch korekcyjny zainicjowany na FW20M12 bardzo szybko wytracił jednak swój impet, co generalnie świadczyło pozytywnie o poziomie aktywności popytu. Ostatecznie zamknięcie czerwcowej serii kontraktów wypadło na poziomie 2164 pkt. Stanowiło to jednoprocentowy wzrost wartości FW20M12 w relacji do piątkowej ceny odniesienia.

Obraz
© (fot. DM BZ WBK)

Z załączonego wykresu wynika, że strefa: 2165 – 2170 pkt. okazała się nieprzypadkowym rejonem cenowym. Co prawda doszło do jej niewielkiego naruszenia, niemniej właśnie we wskazanym rejonie koncentrował się wczoraj handel na FW20M12. W kontekście techniki warto także nadmienić, że bykom udało się przedrzeć ponad górną, czerwoną median line. Nie jest to z pewnością jakiś wybitnie silny sygnał techniczny, ale w jakimś stopniu potwierdza jednak przewagę byków w ujęciu krótkoterminowym.
Tak jak sugerowałem w swoich wczorajszych opracowaniach online, pierwszym sygnałem wskazującym na stopniowe wyczerpywanie się potencjału wzrostowego kreowanego w tej chwili ruchu cenowego byłoby przełamanie lokalnej zapory popytowej: 2139 – 2142 pkt. (strefa nie została zaznaczona na załączonym wykresie). W moim odczuciu nadal moglibyśmy w takiej sytuacji mówić jeszcze o niewielkiej przewadze technicznej byków. Uważam, że dopiero trwałe zanegowanie wyeksponowanej na wykresie bariery cenowej: 2106 – 2110 pkt. świadczyłoby o zmianie sentymentu rynkowego na FW20M12 (co istotne wypadają tutaj między innymi dwa zniesienia wewnętrzne: 38.2% i 61.8%).

W kontekście barier podażowych nadal zwracałbym oczywiście uwagę na użyteczny jak się wczoraj okazało przedział cenowy: 2165 – 2170 pkt. Co prawda poniedziałkowa sesja za oceanem wypadła fatalnie dla byków, ale dzisiejsze nastroje nie są już tak jednoznacznie negatywne (kontrakty na US Futures zyskują na wartości, również eurodolar podąża w kierunku północnym). Sesja może jednak rozpocząć się od ruchu korekcyjnego, dlatego w pierwszej kolejności obserwowałbym z uwagą zakres cenowy: 2139 – 2142 pkt. W przypadku kontynuacji krótkoterminowej tendencji wzrostowej istotną rolę powinna natomiast odegrać zapora podażowa: 2202 – 2205 pkt. Wypadające tutaj zniesienia wewnętrzne nakładają się na przebiegającą w tym rejonie median line. Mamy zatem do czynienia z tzw. efektem synergii, co automatycznie podwyższa wiarygodność skonstruowanej w ten sposób bariery podażowej.

Podsumowując, w ujęciu krótkoterminowym przewagę techniczną posiada obecnie obóz byków. Niestety wczorajsza próba sforsowania oporu 2165 – 2170 pkt. zakończyła się niepowodzeniem. Ta okoliczność stanowi na pewno powód do niepokoju, ale z drugiej strony trudno oczekiwać, by rynek rósł bez żadnego wytchnienia. W moim odczuciu zapowiedzią kontynuacji przeceny byłoby dopiero sforsowanie lokalnej zapory popytowej: 2139 – 2142 pkt. O zmianie tendencji rynkowej w ujęciu krótkoterminowym moglibyśmy natomiast mówić z chwilą sforsowania kluczowego węzła popytowego: 2106 – 2110 pkt.

Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)