TK bada przepisy dotyczące przyznawania koncesji przez KRRiT

Trybunał Konstytucyjny rozpoznaje we wtorek wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich dotyczący koncesji na rozpowszechnianie programów telewizyjnych. Według rzecznik Ireny Lipowicz Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ma zbyt dużą dowolność w przyznawaniu koncesji.

Obraz
Źródło zdjęć: © © afe207 - Fotolia.com

RPO zaskarżyła do Trybunału Konstytucyjnego zapisy ustawy medialnej w lipcu 2012 r.

- Problem jak zwykle ujawnił się w toku nadsyłania i badania skarg dotyczących postępowania koncesyjnego, gdzie RPO, analizując kryteria i przesłanki, jakie stosuje organ koncesyjny jakim jest Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji i jej przewodniczący, powziął wątpliwości przede wszystkim do tego, czy przepisy ustawy o radiofonii i telewizji i rozporządzenia, w których KRRiT może określić katalog danych, które ma zawierać wniosek koncesyjny, spełniają rzeczywiście kryteria praworządności określonych w konstytucji - powiedziała podczas rozprawy dyrektor zespołu prawa administracyjnego i gospodarczego w biurze RPO Katarzyna Łakoma.

W myśl ustawy Krajowa Rada w procesie przyznawania koncesji powinna "w szczególności" rozważyć pięć przesłanek. W ocenie RPO użycie takiego sformułowania sprawia, że kryteria te nie tworzą katalogu zamkniętego, co oznacza, że KRRiT może brać pod uwagę także inne przesłanki.

Zdaniem RPO obecny zapis ustawy sprawia, że Krajowa Rada sama może dookreślić rzeczywiste granice konstytucyjnych wolności, takich jak wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.

Rzecznik zaznaczyła we wniosku, że sam fakt koncesjonowania działalności polegającej na prowadzeniu stacji radiowych i telewizyjnych nie może być kwestionowany, gdyż przewiduje go konstytucja, jednak brak dostatecznej precyzji może nadawać procesowi koncesyjnemu arbitralności.

Jej zdaniem analizy wymaga też zapis ustawy mówiący, że w postępowaniu koncesyjnym ocenia się możliwości dokonania przez wnioskodawcę koniecznych inwestycji i finansowania programu. Lipowicz uznała, że kryterium to zostało sformułowane mało precyzyjnie, "zwłaszcza, że dotyczy materii wymiernej (finansowej), a więc dającej się wyrazić w bardziej konkretny sposób". W ocenie rzecznik ustawodawca nie określił w ustawie narzędzi, za pomocą których organ koncesyjny mógłby zweryfikować możliwości dokonania przez wnioskodawcę koniecznych inwestycji i finansowania programu.

RPO zaznaczyła ponadto, że dokumentowanie możliwości finansowych ubiegającego się o koncesję może odbywać się na podstawie dowolnie ustalonych danych, określonych w rozporządzeniu Krajowej Rady. Kwestię danych, które powinien zawierać wniosek o udzielenie koncesji, zgodnie z ustawą określa w drodze rozporządzenia Krajowa Rada (po zaciągnięciu opinii prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej). Zwróciła też uwagę, że na mocy tego rozporządzenia ubiegający się o koncesję są zobowiązani do ujawnienia danych swoich wierzycieli i dłużników, którzy w ogóle nie uczestniczą w procesie koncesyjnym.

Według Lipowicz problem konstytucyjności przepisów dotyczących koncesji ujawnił się w związku z badanymi przez nią sprawami postępowania koncesyjnego dotyczącego nadawania naziemnej telewizji cyfrowej, czyli miejsc na multipleksach.

Do RPO wówczas trafiły skargi na nieprzyznanie przez KRRiT koncesji TV Trwam. W ocenie nadawcy, fundacji Lux Veritatis, Krajowa Rada, oceniając wnioski koncesyjne, nierówno potraktowała podmioty, które złożyły wnioski, m.in. z uwagi na to, że posłużyła się w sposób wybiórczy parametrami i wskaźnikami ekonomicznymi w stosunku do różnych firm.

KRRiT swoją decyzję uzasadniała niepewną sytuacją finansową fundacji Lux Veritatis, zwracała uwagę na pożyczkę zaciągniętą przez fundację w Warszawskiej Prowincji Redemptorystów. Jej wysokość to blisko 70 mln zł, podczas gdy cały majątek fundacji wynosił w chwili składania wniosku ok. 90 mln. Fundacja odmówiła KRRiT informacji na temat warunków spłaty pożyczki.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
216 mln zł na warzywa. Takiego importu nie było od ponad 20 lat
216 mln zł na warzywa. Takiego importu nie było od ponad 20 lat
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów