TK: właściciele wszystkich nieruchomości powinni mieć prawo do odszkodowań
Właściciele wszystkich nieruchomości, które przeszły na własność państwa po 1958 roku, powinni mieć prawo do odszkodowania - wynika z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Teraz Sejm ma przygotować stosowną ustawę.
Właściciele wszystkich nieruchomości, które przeszły na własność państwa na podstawie dekretu Bieruta, jeżeli stało się to po 1958 roku, powinni mieć prawo do odszkodowania - wynika z orzeczenia TK. Teraz Sejm ma przygotować stosowną ustawę.
Trybunał Konstytucyjny uznał, że przepis ustawy o gospodarce nieruchomościami z 1997 roku w zakresie, w jakim pomija właścicieli nieruchomości innych niż domy jednorodzinne i działki pod zabudowę jednorodzinną, jest niezgodny z konstytucją.
Stanowi bowiem, że odszkodowanie przysługuje za zajęcie domu jednorodzinnego, który przeszedł na własność państwa po 5 kwietnia 1958 roku, oraz działki przeznaczonej pod budownictwo jednorodzinne. Nie przysługuje natomiast w przypadku zajęcia innych nieruchomości, np. kamienic, budynków usługowych i przemysłowych. TK uznał, że jest to pominięcie ustawodawcze. Jak podkreślił, "zawężenie tych odszkodowań zdaje się być podyktowane ochroną budżetu".
Zgodnie z przepisami dekretu z 26 października 1945 roku o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m.st. Warszawy właścicielowi, któremu nie przyznano prawa wieczystej dzierżawy albo prawa zabudowy, przysługiwało odszkodowanie za wywłaszczoną nieruchomość. Odszkodowanie miało być wypłacane na podstawie rozporządzenia, które nie zostało jednak wydane.
TK zaznaczył, że późniejsze ustawy: z 12 marca 1958 r. o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości i z 29 kwietnia 1985 r. o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości miały rekompensować brak odszkodowania. Dotyczyło to jednak jedynie właścicieli domów jednorodzinnych i działek przeznaczonych pod budownictwo jednorodzinne przejętych po 5 kwietnia 1958 roku.
W ustawie z 1985 r. ustawodawca definitywnie wygasił prawo do odszkodowania za grunty i budynki przewidziane w dekrecie warszawskim z wyjątkiem domów jednorodzinnych i działek przeznaczonych pod zabudowę jednorodzinną. Natomiast właściciele nieruchomości innych niż domy jednorodzinne i działki przeznaczone pod budownictwo jednorodzinne, wywłaszczeni po 5 kwietnia 1958 roku, zostali całkowicie pozbawieni prawa do odszkodowania z tytułu pozbawienia własności.
TK zlecił Sejmowi zmianę przepisów. Jednak do czasu przyjęcia przez Sejm nowych przepisów, obecne nadal obowiązują. Byli właściciele nieruchomości innych niż domy jednorodzinne nie mogą dochodzić swoich roszczeń; taka możliwość pojawi się po przyjęciu przez Sejm nowych przepisów.
Zdanie odrębne do wyroku zgłosiła sędzia Małgorzata Pyziak-Szafnicka. W jej ocenie nie doszło do pominięcia ustawodawczego tylko do zaniechania, a rozstrzyganie o zaniechaniach nie leży - jak zaznaczyła - w kompetencji Trybunału. Zaznaczyła, że TK powinien umorzyć postępowanie. Wiceprezydent Warszawy Andrzej Jakubiak powiedział po wyroku, że Ratusz zajmie w tej sprawie stanowisko po przeanalizowaniu pisemnego uzasadnienia wyroku.
Skargę konstytucyjną w tej sprawie złożyli w lutym: Jan S. i Marek S., spadkobiercy właścicieli działki i domu wielorodzinnego w Warszawie, który został przekazany na własność miasta Warszawy dekretem o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m.st. Warszawy z 26 października 1945 roku.
Prezydent Warszawy odmówił skarżącym prawa do użytkowania wieczystego, twierdząc, że teren, na którym znajdowała się nieruchomość, został przekazany na cele publiczne. Nie przyznał też odszkodowania, gdyż nieruchomość była zabudowana kamienicą wielorodzinną, nie zaś - jak przewidziano w ustawie o gospodarce nieruchomościami - domem jednorodzinnym.
Wojewoda mazowiecki utrzymał w mocy tę decyzję, co zostało zaskarżone do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który oddalił skargę. W ocenie skarżących ustawa o gospodarce nieruchomościami, regulująca kwestie odszkodowania za wywłaszczone nieruchomości, nie powinna uzależniać odszkodowania od rodzaju wywłaszczonej nieruchomości.
Z danych, przedstawionych w trakcie rozprawy przez przedstawiciela Skarbu Państwa wynikało, że wartość roszczeń odszkodowawczych na terenie Warszawy wynosi ogółem szacunkowo - 40 mld zł. Co roku wypłacane odszkodowania z tytułu roszczeń spadkobierców nieruchomości, zajętych dekretem Bieruta w Warszawie, wynoszą szacunkowo 250-600 mln zł. Działki zabudowane domami jednorodzinnymi stanowiły około 20 proc. wszystkich terenów zajętych tym dekretem.
Na własność m.st. Warszawy na mocy dekretu szefa Krajowej Rady Narodowej Bolesława Bieruta z 26 października 1945 roku przeszło ok. 40 tys. prywatnych gruntów. Stołeczna gmina przejęła wszystkie nieruchomości leżące w granicach Warszawy z 1939 roku. Jak podkreślały ówczesne władze, celem dekretu miało być uzyskanie możliwości szybkiego dysponowania terenami na obszarze stolicy, co miało przyczynić się do jej jak najszybszej odbudowy ze zniszczeń wojennych.
Według dekretu, na własność gminy przechodziły wszelkie grunty na obszarze m.st. Warszawy. Dotychczasowy właściciel gruntu, jego następcy lub ich prawni reprezentanci mogli w ciągu sześciu miesięcy od przejęcia terenu złożyć wniosek o przyznanie prawa wieczystej dzierżawy z symbolicznym czynszem lub prawa zabudowy za podobną opłatą. Gmina miała jednak obowiązek uwzględnienia wniosku tylko wówczas, jeżeli korzystanie z gruntu przez obecnego właściciela dało się pogodzić z przeznaczeniem terenu w planie zabudowy.