To, jak się ubierasz mówi o Tobie wszystko

Jeśli chcesz zarabiać milion dolarów, musisz wyglądać na milion dolarów – mawiają Amerykanie.

Obraz
Źródło zdjęć: © thinkstock

Pracownicy zwykle mają odpowiednie kwalifikacje techniczne. Niestety, ich strój sprawia, że jako zawodowcy nie budzą zaufania – twierdzi Barbara Pachter w poradniku „Biznesowy savoir-vivre”. Włożyć trampki na firmowe party lub czarny garnitur i lakierki na mecz polo – to tyle, co przyznać się do niewiedzy, marnej samooceny i lekceważącego stosunku do otoczenia.

Za takie gafy płacimy – brakiem szans na podwyżkę czy awans. Beata Kuczmarska, dyrektor HR w jednym z ogólnopolskich banków, śmieje się, że kobietę sukcesu może zdyskwalifikować, przynajmniej na chwilę, byle oczko w pończosze. Doświadczyła tego na własnej skórze, podczas prowadzenia szkolenia dla sprzedawców kart kredytowych.

- Przygotowałam świetną prezentację, ze slajdami i kolorowymi wykresami. Użyłam, oczywiście, PowerPointa. Siliłam się na inteligentne dowcipy i anegdotki. A kursanci co zauważyli? Dziurkę w mojej rajstopie – wspomina pani menedżer. Lekceważyć zasady elegancji? Na to mogą sobie pozwolić jedynie ludzie o ugruntowanej pozycji w świecie biznesu. Tacy jak Ingvar Kamprad, założyciel sieci IKEA , który jeździ starym, rozklekotanym volvo i uwielbia chodzić we flanelowej koszuli rozpiętej pod szyją. Luz jest znakiem rozpoznawczym szwedzkiego przedsiębiorcy, ale też dobrze wpisuje się w image jego meblowego imperium.

No, ale co wolno właścicielowi jednej z największych fortun świata, całkowicie nie przystoi zwykłym menedżerom czy specjalistom. Chyba że pracują w branży reklamowej lub w mediach (te sektory wręcz preferują tekstylny liberalizm). To, jak się ubierasz, może wzmocnić lub nadszarpnąć twój wizerunek profesjonalisty. Przekonał się o tym Igor Nowak, specjalista IT z Warszawy, który na rozmowę kwalifikacyjną założył adidasy, kolorowy T-shir i sportową marynarkę. Niestety, wymarzonej posady w firmie informatycznej nie dostał. Przeprowadzający rekrutację szef działu personalnego tak uzasadniał odrzucenia jego kandydatury: „Pańskie kwalifikacje są bez zarzutu, ale zadecydował zewnętrzny wizerunek: nieprzemyślany, nonszalancki i niespójny z misją naszej korporacji”.

- Od tamtej pory firmowy dress code traktuję bardzo serio. Na swobodę i indywidualizm pozwalam sobie jedynie na sobotnim grillu z przyjaciółmi czy w pubie. W pracy staram się jednak dostosować do otoczenia – mówi Nowak.

Wygląd zewnętrzny należy do tzw. narzędzi wpływu społecznego, jak mówi psycholog Robert Cialdini. Aby wzbudzać respekt, trzeba się odpowiednio ubrać. Nigdy nie zapomina się o tym w takich instytucjach, jak wojsko, policja czy Kościół. Mężczyźni w mundurach, uniformach czy sutannach cieszą się dużo większym posłuchem i szacunkiem, niż ich koledzy w modnie wytartych i dziurawych dżinsach.

W tzw. cywilu podobną rolę spełniają garnitury. W środowiskach korporacyjnych modny jest komiks o Dilbercie. Jego wierny towarzysz, pies Piesbert, uważa, że to szata czyni przywódcę. Zwierzak stawia swemu panu za przykład papieża. I tłumaczy: bez imponującego nakrycia głowy jego autorytet poważnie by się zmniejszył. Nikt by się nie przejął naukami na temat życia ludzkiego, gdyby głosił je facet w kowbojskim kapeluszu.

Służbowy ubiór menedżera powinien być konserwatywny, skromny i drogi. Konserwatywny, to znaczy trzymający się sprawdzonych reguł dotyczących materiału, kroju, koloru i dodatków. I (niemal) abstrahujący od dyktatów mody. Wszelka ekstrawagancja jest zaprzeczeniem podejścia konserwatywnego, a tym samym zaprzeczeniem elegancji. „Skromny” i „drogi”, to tylko pozorna sprzeczność. Skromny to tyle, co „niezmysłowy”, „niewyzywający” (a nie „tani”). Największy wróg firmowej elegancji to brak wiedzy i motywacji. Co do wiedzy, są pracownicy, którzy nie umieją ogólnych wytycznych przełożyć na praktykę. Przykład: dress code’y zawierają takie hasła, jak „stonowane kolory” czy „kostium ze spódnicą lub spodniami”. Tymczasem stonowane kolory to dla jednych wyłącznie odcienie czerni i bieli, a dla innych – groszkowa zieleń. Jedne panie zakładają do pracy kostiumy bez dodatków, a inne – wykończone strojnymi falbanami, koronkami lub cekinami. Skąd wziąć pewność, że określony kolor czy element stroju mieści się jeszcze w kanonie
elegancji?

- Od tego są szkolenia z zakresu profesjonalnego wizerunku. Zarówno indywidualne, dla top-managementu, jak i grupowe, dla kierowników liniowych oraz pracowników zajmujących się obsługą klientów – mówi Andrzej Bujnowski, który doradza biznesmenom w doborze garderoby. Uczestnicy tego rodzaju warsztatów nabywają odzieżowej ogłady, ale też poznają korzyści, jakie mogą odnieść dzięki odpowiedniemu doborowi stroju.

- Dostarczamy im solidnych argumentów z dziedziny socjologii i psychologii, które mają skłonić tych ludzi do większej troski o wygląd. Uświadomieni i zmotywowani, sami zaczynają dbać o swój wizerunek – objaśnia Bujnowski.

Mirosław Sikorski/JK

Wybrane dla Ciebie

Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy