To spotkanie zdecyduje o kursie funta. "Życzeniowe" myślenie spekulantów

Szefowa brytyjskiego rządu na w piątek spotkać się nowym prezydentem USA. Będzie pierwszym europejskim liderem, który spotka się z Donaldem Trumpem w roli "głowy państwa". Jak przypomniał kilka dni temu brytyjski dziennik "The Guardian", w przeszłości brytyjscy premierzy Tony Blair i Gordon Brown także byli pierwszymi europejskimi przywódcami, którzy spotykali się z prezydentami USA tuż po ich zaprzysiężeniach.

Według doniesień Theresa May ma potwierdzić dobre relacje z USA, a także rozmawiać o nowej umowie handlowej, która będzie możliwa dopiero wtedy, gdy Wielka Brytania opuści już Unię Europejską. Można spodziewać się, że informacje płynące na rynki po tym spotkaniu będą miały wpływ na notowania funta.

Na razie wśród uczestników rynku panuje przekonanie, że pomimo determinacji premier Theresy May Brexit jednak się opóźni i wbrew zapowiedziom szefowa rządu wcale nie rozpocznie procedury wyjścia z UE już w marcu.

Jak zauważa Marek Rogalski, analityk walutowy z DM BOŚ, takie rozumowanie może być zbyt "życzeniowe". - Rynek zdaje się spekulować na scenariusz politycznych przepychanek wokół procedury Brexitu, co mogłoby doprowadzić do opóźnienia zainicjowania formalnych posunięć zaplanowanych na marzec, a także wpłynąć na "rozmiękczenie" stanowiska rządu - zauważa Marek Rogalski. Dodaje jednak, że premier May "jest przygotowana do starcia w parlamencie i zdeterminowana dotrzymać terminów zdeklarowanych w kalendarzu".

Notowania funta zostały przynajmniej chwilowo wsparte przez dane makroekonomiczne, które w czwartek napłynęły na rynki. Według nich brytyjska gospodarka urosła w czwartym kwartale o 2,2 proc. r/r i o 0,6 proc. w ujęciu kwartalnym. Te dane są lepsze od prognoz i jednocześnie nie potwierdziły, by spekulacje na temat Brexitu spowodowały jej spowolnienie.

Obserwuj bieżące notowania złotego wobec funta