To Ukraina sfinansuje przejęcie Krymu przez Rosjan
Rosja bierze na utrzymanie Krym. Oznacza to wydatki liczone w miliardach dolarów. Putin zamierza finansować te wydatki z pieniędzy uzyskanych od samej Ukrainy - czytamy w "Rzeczpospolitej".
25.03.2014 | aktual.: 28.03.2014 09:43
Nikt nie jest obecnie w stanie ocenić wszystkich kosztów aneksji Krymu przez Rosję. wiadomo jednak, że sumy idą w miliardy dolarów. Według wyliczeń rosyjskiej prasy na przyłączenie Krymu od razu trzeba będzie wydać 600 mln euro. Z kolei według rządowych wyliczeń sama rozbudowa infrastruktury na półwyspie będzie kosztować 10 mld dolarów.
Rosyjskie plany zawierają m.in. połączenie Krymu z Rosją kablem energetycznym oraz budowę elektrowni gazowej. Dla osób posiadających zamrożone konta w bankach na Krymie powstanie też fundusz gwarancyjny, który pochłonie miliardy rubli z budżetu.
Czytaj także: Eksperci: przyszłe wojny będą toczyć się o wodę »
Skąd Rosja chce wziąć na to pieniądze? Od samej Ukrainy, od której domaga się 11 mld dolarów z tytułu obniżki cen gazu - czytamy w "Rzeczpospolitej". Dodatkowo Rosja oszczędzi też 100 mln dolarów rocznie na opłatach za dzierżawę baz na Krymie. To jednak nie wszystko. Straty Ukrainy z powodu przejęcia przez Rosję ich uzbrojenia wyceniono na 20 mld dolarów.
Czytaj także: Słaba Rosja jest jak ranny niedźwiedź »
Opracowanie: Jan Bolanowski, WP.PL