Trudności z pokonaniem oporu
Niewątpliwie ciekawym wydarzeniem, w kontekście ostatniej dominacji popytu na warszawskim parkiecie, był wtorkowy ruch korekcyjny. Wzrost presji podażowej nastąpił jak wiadomo w rejonie stosunkowo istotnego węzła cenowego: 2422 – 2427 pkt. zbudowanego na bazie zniesienia 88.6%.
09.02.2012 | aktual.: 09.02.2012 08:30
Niewątpliwie ciekawym wydarzeniem, w kontekście ostatniej dominacji popytu na warszawskim parkiecie, był wtorkowy ruch korekcyjny. Wzrost presji podażowej nastąpił jak wiadomo w rejonie stosunkowo istotnego węzła cenowego: 2422 – 2427 pkt. zbudowanego na bazie zniesienia 88.6%.
Inicjatywa niedźwiedzi dość szybko wytraciła jednak swój impet. Tym samym nie doszło nawet do zanegowania pierwszej zapory popytowej Fibonacciego: 2371 – 2374 pkt., gdzie głównym elementem konstrukcyjnym strefy pozostawało zniesienie wewnętrzne 14.6%.
Istotnym czynnikiem (wskazującym, iż to obóz byków dyktuje w dalszym ciągu warunki gry) było również to, iż pomimo wspomnianego wzrostu presji podażowej sprzedającym nie udało się przedrzeć poniżej dolnej linii kanału trendowego (kolor niebieski). Notowania kontraktów przebiegały zatem stabilnie w widocznym na wykresie kanale cenowym, co generalnie należało interpretować pozytywnie.
Na tle wiodących rynków europejskich nie wykazywaliśmy się jednak aż tak dużym entuzjazmem. Również w porannej fazie wczorajszego handlu wyczuwało się pewien sceptycyzm, choć te odczucia nie materializowały się w postaci jakiegoś gwałtownego impulsu podażowego.
Koniec końców kontrakty zakotwiczyły się w bardzo wąskim korytarzu cenowym i taki właśnie styl handlu dominował wczoraj na rynku. Przewagę techniczną posiadał jednak obóz popytowy, gdyż transakcje na FW20H12 były konsekwentnie zawierane ponad wspominaną już wcześniej linią kanału trendowego.
Warto w tym kontekście podkreślić, że również na pozostałych rynkach europejskich dominował trend boczny. W bardzo wąskim zakresie cenowym oscylowały także kwotowania eurodolara.
W końcowej fazie handlu doszło jednak do niewielkiego wzrostu presji podażowej. Znalazło to swoje odzwierciedlenie w postaci nowego minimum sesyjnego, choć skala zainicjowanego ruchu spadkowego nie była w sumie duża. Ostatecznie zamknięcie marcowej serii kontraktów uplasowało się na poziomie wtorkowej ceny odniesienia, czyli 2390 pkt.
Z załączonego wykresu wynika, że obóz kupujących ma obecnie problem z pokonaniem ważnego węzła podażowego: 2422 – 2427 pkt. Na FW20H12 nie może jednak dojść do wykrystalizowania się jakiegoś wyrazistszego ruchu kontrującego, co generalnie przemawia na korzyść popytu.
W moim odczuciu dopiero w przypadku zanegowania wyeksponowanej na wykresie zapory popytowej Fibonacciego: 2362 – 2365 pkt. doszłoby do znaczącego pogorszenia się wizerunku technicznego wykresu. To z kolei uprawdopodobniałoby możliwość wykreowania się kolejnej podfali spadkowej. Dlatego właśnie zlecenie zabezpieczające dla długich pozycji utrzymywałbym kilka punktów poniżej poziomu 2362 pkt.
Wydaje się, że sensownym posunięciem byłoby także wykorzystanie tutaj zlecenia SSL (Step Stop Limit/Loss). W tym celu należałoby w odpowiedni sposób określić odległość punktową, tak by zlecenie umiejscowić właśnie w rejonie strefy: 2362 – 2365 pkt. W przypadku kontynuacji ruchu wzrostowego (i ustanowienia nowych szczytów) zlecenie podążałoby w ślad za bieżącymi notowaniami, „uaktualniając” w jakimś stopniu położenie strefy: 2362 – 2365 pkt. Warto również podkreślić, że istotnym wzmocnieniem analizowanego przedziału cenowego są dwie, przecinające się w tym rejonie median lines.
Na razie jednak obóz sprzedających nie wykazuje się na tyle dużą determinacją, by na rynku mogło dojść do ukształtowania się silnej fali korekcyjnej. Tym samym przewagę techniczną zachowują kupujący, choć w ich przypadku niepokoić może to, że do zatrzymania doszło w okolicy ważnej zapory podażowej: 2422 – 2427 pkt., gdzie jaki wiadomo kluczową rolę odgrywa zniesienie 88.6%.
Siłą rzeczy musimy zatem poczekać na kolejny sygnał techniczny. Odzwierciedleniem pewnego stanu równowagi w jakim znalazł się rynek jest z pewnością rozwijający się w tej chwili ruch boczny. Wybicie z konsolidacji powinno teoretycznie nastąpić w kierunku zgodnym z dominującym trendem. Analizując jednak ostatnie poczynania byków można mieć tutaj pewne wątpliwości. Tak czy inaczej dopiero zanegowanie znanej nam już zapory popytowej: 2362 – 2365 pkt. byłoby ważnym wydarzeniem technicznym, zmniejszającym szanse byków na szybkie sforsowanie kluczowego węzła podażowego: 2422 – 2427 pkt.
Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |