Trwa unijny szczyt o kryzysie

W Brukseli trwa - z udziałem prezydenta Lecha Kaczyńskiego i premiera Donalda Tuska - dwudniowy szczyt UE, który zdominują sprawy gospodarcze: plan wyjścia z kryzysu, pobudzanie zatrudnienia oraz reforma nadzoru rynków finansowych.

Na szczycie ma też być ostateczne zaaprobowane Partnerstwo Wschodnie, czyli zainicjowany przez Polskę flagowy projekt wzmacniania regionalnej współpracy ze wschodnimi sąsiadami UE: Ukrainą, Gruzją, Mołdawią, Białorusią, Armenią i Azerbejdżanem. Wciąż nie do końca uzgodniona jest sprawa finansowania Partnerstwa Wschodniego.

Mimo apeli USA, przywódcy państw UE nie zapowiedzą na szczycie zwiększenia wydatków na pobudzanie gospodarki ponad zapowiedziane już przez kraje członkowskie 400 mld euro.

- Całkowicie sprzeciwiam się, abyśmy my Europejczycy, w ślad za amerykańskim życzeniem, zwiększali nasze programy pobudzenia gospodarczego. Zrobiliśmy to co było konieczne - powiedział premier Luksemburga i przewodniczący eurogrupy Jean-Claude Juncker.

Zgodnie z projektem wniosków ze szczytu, przywódcy mają natomiast zapowiedzieć zwiększenie puli funduszy na unijną pomoc dla krajów poza strefą euro, z jakiej skorzystały dotąd Węgry i Łotwa, a następna w kolejce jest Rumunia. Obecnie wynosi on 25 mld euro, po zwiększeniu w grudniu z 12 mld.

Przywódcy przyjmą też na szczycie harmonogram prac nad wzmacnianiem bezpieczeństwa energetycznego UE oraz deklarację przed kopenhaską konferencją w sprawie zmian klimatycznych. Po przyjęciu własnego planu walki z ociepleniem klimatu, UE chce zobowiązać się do pomocy biedniejszym krajom trzecim w redukcji CO2. Polska domaga się, by KE oszacowała ich potrzeby i zaproponowała podział kosztów wsparcia na poszczególne kraje unijne.

Dyskusja na główny temat szczytu, czyli pobudzania gospodarki w kryzysie, skoncentruje się na "unijnej" części pakietu, a więc propozycji pięciomiliardowego planu inwestycji w projekty energetyczne, szerokopasmowy internet i rolnictwo. To tylko ciut więcej niż 1% całej sumy jaką kraje członkowskie zaplanowały wydać z budżetów narodowych na pobudzanie gospodarki (w sumie około 400 mld euro, czyli 3,3 proc. unijnego PKB). Ale wciąż nie ma zgody kilku krajów, w tym przede wszystkim Niemiec, które jako główny płatnik do unijnej kasy, nie chcą wydawać na innych.

Wspierane przez Komisję Europejską czeskie przewodnictwo UE jest zdeterminowane, by doprowadzić do porozumienia w tej sprawie na szczycie.

Inga Czerny i Michał Kot

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Nie chcą wyprowadzać się od rodziców. Ale czy to problem? [OPINIA]
Nie chcą wyprowadzać się od rodziców. Ale czy to problem? [OPINIA]
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Kurierzy DPD oburzeni. Chodzi o pracę w Wigilię
Kurierzy DPD oburzeni. Chodzi o pracę w Wigilię