Trzeba "derusyfikować" unijny import gazu i ropy. Polska minister ma plan
Polska zamierza postulować, by mechanizm podobny do handlu prawami do emisji zastosować w kontekście "derusyfikacji" unijnej energetyki - zapowiedziała w piątek minister klimatu Anna Moskwa. Jak dodała, Polska jest "u progu niezależności energetycznej". Zwróciła też uwagę na konieczność zacieśnienia współpracy na tym polu z Ukrainą.
22.04.2022 | aktual.: 22.04.2022 18:49
Anna Moskwa podczas katowickiej konferencji "Silesia 2030" mówiła, że w ostatnich latach na forum unijnym Polska była przekonywana do zwiększenia ambicji klimatycznych. Natomiast polski głos - krytyczny wobec wdrożenia przed laty unijnego systemu handlu prawami do emisji CO2 (ETS) - nie był brany pod uwagę. Dziś – jak mówiła minister – Polska zamierza postulować, by mechanizm podobny do ETS zastosować w kontekście "derusyfikacji" energetyki.
"Skoro musimy być ambitni, to my mówimy: jesteśmy w takiej samej sytuacji z »derusyfikacją«. Musimy być ambitni. Stwórzmy taki fundusz, taki "rosyjski ETS", wspierający w tych ambicjach państwa, które nie chcą się derusyfikować. Będziemy sprzedawać te uprawnienia - tak jak przy ETS - tym państwom, które będą się wolniej »derusyfikować«, żeby je mobilizować do szybszej transformacji i »derusyfikacji«" – przekonywała minister.
Minister klimatu broni węgla
Szefowa resortu klimatu i środowiska relacjonowała też, że w tej chwili – po rozpoczęciu rosyjskiej agresji na Ukrainę - polskie władze często słyszą ze strony przedstawicieli zagranicznych rządów i dziennikarzy słowa: "mieliście rację, przestrzegając przez uzależnieniem unijnej energetyki od rosyjskich surowców". "To gorzki sukces, który musimy wykorzystać" - skomentowała.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
"Ten sukces pokazuje, że nasze konkretne plany, konsekwentnie od 2015 roku realizowane, były oparte nie tylko na jakimś oporze czy naszej niechęci do transformacji, bo tak jesteśmy postrzegani, ale na bardzo konsekwentnym programie, który ma jasne cele i zmierza do naszej niezależności energetycznej. U progu tej niezależności energetycznej dziś już jesteśmy" – przekonywała Anna Moskwa.
Minister przytoczyła też dyskusję podczas jednego z posiedzeń rady unijnych ministrów do spraw energii, podczas której – już po agresji Rosji na Ukrainę – aż 17 ministrów zgłosiło konieczność dalszego zwiększania ambicji klimatycznych. Jak relacjonowała Anna Moskwa, w kuluarach wyjaśniali oni, że mogą sobie na to pozwolić dlatego, ponieważ w miksie energetycznym nie mają węgla. Chcą natomiast nastawić się na rozwój odnawialnych źródeł energii, które mają zastąpić rosyjski gaz.
"Rozumiemy ich ambicje, natomiast absolutnie nie możemy się zgodzić z tłumaczeniem, że ich sytuacja jest wyjątkowa. Nasza sytuacja też jest wyjątkowa, bo mamy węgiel. Pozwólcie nam iść własną ścieżką transformacyjną i w efekcie dojść do tego samego. Tylko inaczej, innymi drogami, również z wykorzystaniem środków europejskich" – apelowała minister.
Przypomniała, że Polska przekroczyła zakładany na 2020 rok cel 15-procentowego udziału źródeł odnawialnych w produkcji energii, zaś w kolejnych aukcjach OZE zaplanowana jest moc 17 gigawatów. Dodała jednak, że do rozwoju OZE potrzebne są także stabilne źródła konwencjonalne – węgiel i częściowo gaz, ale gaz – jak się wyraziła - "demokratyczny", pochodzący z krajów demokratycznych.
Ważna współpraca z Ukrainą
Szefowa resortu klimatu zwróciła też uwagę na konieczność zacieśnienia współpracy energetycznej z Ukrainą, która od kilku dni jest w pełni zintegrowana z europejskim system energetycznym i funkcjonuje pod tym względem stabilnie. "To, że Ukraina jest zintegrowana z europejskim systemem, daje nam duże szanse. Ukraina, oprócz atomu, ma także czyste technologie, hydroenergetykę. Współpracujmy z Ukrainą również w obszarze polityki energetycznej" – podsumowała minister.
Anna Moskwa przypomniała, że rząd pracuje obecnie nad aktualizacją Polityki Energetycznej Państwa do 2040 roku, gdzie m.in. znajdzie się – jako pierwszy filar Polityki - nowa część dotycząca niezależności i suwerenności energetycznej kraju.
"Opiszemy plan modernizacji bloków energetycznych, który mamy uzgodniony ze spółkami, plus czyste technologie węglowe. Chcemy wpisać do tego dokumentu także reformę ETS-u – bo jeżeli coś w Polsce zabije transformację, to będzie to ETS" – oceniła minister klimatu i środowiska. Jej zdaniem UE nie ma obecnie faktycznej polityki energetycznej, skupiając się na polityce klimatycznej.
Przypomnijmy, w obliczu rosyjskiej agresji na Ukrainę w Unii trwa dyskusja o uniezależnieniu się od surowców energetycznych z Rosji. Na razie udało się porozumieć w sprawie importu węgla - Unia zapowiedziała, że na ten surowiec w połowie roku zostanie nałożone embargo. Natomiast w przypadku gazu i ropy naftowej nie ma na razie zgody co do zakazu importu.
W 2023 roku nie będzie już obowiązywał długoterminowy kontrakt PGNiG na dostawy błękitnego paliwa z Gazpromem. Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, tłumaczył w lutym, że Polska będzie kupowała gaz skroplony ze Stanów Zjednoczonych, a wkrótce ruszy też nowy rurociąg, za pomocą którego surowiec do Polski dostarczą Norwegowie. W piątek Naimski zapowiedział też, że Polska ma zamiar wypowiedzenia kontraktów naftowych zawartych z Rosją.