Polska wypowie kontrakty zawarte z Rosją. "Baltic Pipe gotowy w październiku"

- Jest zamiar wypowiedzenia kontraktów naftowych zawartych z Rosją - powiedział w piątek pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski. Gazociąg Baltic Pipe zostanie oddany do użytku w październiku br. i popłynie nim pierwszy gaz z szelfu norweskiego.

Mateusz Morawiecki, Piotr NaimskiWarszawa, 07.01.2020. Premier Mateusz Morawiecki (P) i pe�nomocnik Rz�du ds. Strategicznej Infrastruktury Energetycznej Piotr Naimski (L) przed posiedzeniem Rady Gabinetowej, czyli spotkanie prezydenta RP i ca�ego rz�du, 7 bm. w Pa�acu Prezydenckim w Warszawie. Politycy maj� rozmawia� o obchodach 75. rocznicy wyzwolenia obozu zag�ady Auschwitz-Birkenau oraz sytuacji na Bliskim Wschodzie.  (sko) PAP/Radek PietruszkaRadek Pietruszkacz�onkowie, gabinetowa, g�owa pa�stwa, Mateusz Morawiecki, pa�ac prezydencki, Piotr Naimski, politycy, polityk, polityka, premier, Rada- Jest zamiar wypowiedzenia kontraktów naftowych zawartych z Rosją - powiedział w piątek pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka
oprac.  KKG

- Wypowiadanie kontraktów jest absolutnie realne. Każdy, kto produkuje ropę naftową może być źródłem dostaw dla Polski - stwierdził w piątek w radiu Wnet Naimski.

"To będzie kosztowne, cena wzrośnie"

Jego zdaniem, jeżeli usuniemy ropę rosyjską, to produkcja w innym rejonie świata wzrośnie i ta ropa zostanie przekierowana. Według niego to, czy będzie taniej zależy od ilości surowca na globalnym rynku. Wskazał, że jeżeli podaż będzie większa niż zapotrzebowanie to producenci obniżą ceny.

- Mniej więcej 26-27 mln ton przerabia się w rafinerii w Gdańsku i Płocku. Mniej więcej 60 proc. w tej chwili tej ropy naftowej pochodzi z Rosji. To są kontrakty, które przed wybuchem wojny były zawierane - zaznaczył Piotr Naimski.

W przypadku zdecydowania o nałożenia embarga na dostawy ropy naftowej z Rosji polskie rafinerie są w stanie w 100 proc. przedstawić się na inną ropę - przekonuje Naimski.

- To oczywiście będzie kosztowne, dlatego, że zmiana kontraktów w sytuacji, kiedy wielu innych odbiorców będzie szukało tego źródła na świecie spowoduje, że cena - chwilowo przynajmniej - wzrośnie. Ten koszt będzie musiał być poniesiony. To koszty naszego udziału w wojnie. Decydujemy, że warto go ponieść, dlatego, że zagrożenie jest tego warte, a ofiary na Ukrainie tego wymagają - stwierdził Piotr Naimski.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Prąd i gaz coraz droższe w całej UE. Poranna kawa to dla niektórych luksus

Dodał, że rynek ropy naftowej w skali świata jest zróżnicowany, bardzo urynkowiony. Teoretycznie rzecz biorąc z każdego miejsca na świecie można dowieść ropę, jest to kwestia w najgorszym przypadku kilkunastu dni - wskazał.

Przyznał też, że "na szczęście" nie udało się przedłużyć kontraktu z Gazpromem. Potwierdził również, że jesteśmy przygotowani, żeby zastąpić go innymi dostawami - przez gazociąg norweski, gazoport, interconectory.

- Gazociąg Paltic Pipe w październiku zostanie oddany do użytku i pierwszy gaz z norweskiego szelfu popłynie - zapewnił Naimski.

- Jeżeli chodzi o techniczne możliwości dostarczenia gazu do Polski, to jesteśmy w stanie dostarczyć wszystko, co potrzebne polskiej gospodarce, a nawet więcej - by przesłać sąsiadom, jeśli to będzie potrzebne. Chodzi o to, czy w Polsce może być stworzony węzeł, w którym będzie się handlować gazem z różnych źródeł. Być może tak się stanie - stwierdził Naimski.

Sankcje wobec Rosji

W związku z trwającą od 24 lutego br. agresją Rosji na Ukrainę wiele państw nałożyło na Federację Rosyjską sankcje. Np. sankcje unijne - obecnie trwają prace nad szóstym ich pakietem - obejmują rosyjskie banki, szereg sektorów gospodarki tego kraju, rosyjskich oligarchów, jak również prezydenta Rosji Władimira Putina.

Na początku kwietnia szefowa Komisji Europejskiej Ursula Von der Leyen informowała o trwających też pracach nad dodatkowymi sankcjami, w tym na import ropy. Sankcje UE wymagają jednomyślności wszystkich 27 państw członkowskich.

Gazociąg Baltic Pipe ma utworzyć nową drogę dostaw gazu ziemnego z Norwegii na rynki duński i polski oraz do użytkowników końcowych w krajach sąsiednich. Gazociąg będzie mógł przesyłać 10 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie do Polski oraz 3 mld m sześc. z Polski do Danii.

Inwestorami są operatorzy przesyłowi: duński Energinet i polski Gaz-System. Według planów ma zacząć działać 1 października 2022 r.

Wybrane dla Ciebie
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów
ZUS zmienia terminy wypłat. Te grupy dostaną pieniądze wcześniej
ZUS zmienia terminy wypłat. Te grupy dostaną pieniądze wcześniej
Rewolucja w polskich sadach. Oto jak zbiera się teraz jabłka
Rewolucja w polskich sadach. Oto jak zbiera się teraz jabłka
Zamykają zakład w Niemczech. Produkcja trafić m.in. do Polski
Zamykają zakład w Niemczech. Produkcja trafić m.in. do Polski
Skarbówka dała zielone światło. Te wydatki wliczysz do kosztów
Skarbówka dała zielone światło. Te wydatki wliczysz do kosztów