Tusk: dyskusje nad raportem dot. OFE w ciągu dwóch miesięcy

Premier Donald Tusk chce, aby dyskusje nad raportem w sprawie OFE trwały dwa miesiące. Zapowiedział, że do Sejmu ostatecznie może trafić raport z jednym rekomendowanym wariantem.

Tusk: dyskusje nad raportem dot. OFE w ciągu dwóch miesięcy
Źródło zdjęć: © AFP | JOHN THYS

02.07.2013 | aktual.: 28.08.2013 08:14

Ministrowie finansów Jacek Rostowski i pracy Władysław Kosiniak-Kamysz, zaprezentowali w ubiegłym tygodniu dokument pt. "Bezpieczeństwo dzięki zrównoważeniu", który zawiera rekomendacje zmian dotyczących oszczędzania w Otwartych Funduszach Emerytalnych. Ministrowie zaproponowali trzy warianty zmian w OFE.

- Zwróciłem się do ministrów Kosiniaka-Kamysza i Jacka Rostowskiego o to, aby wykorzystali najbliższe dwa miesiące na dyskusje dotyczące raportu - powiedział Tusk we wtorek na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu. Zaznaczył, że zamknięcie prac nad przeglądem systemu emerytalnego nastąpi definitywnie na przełomie sierpnia i września.

Podkreślił, że do tego czasu nie będzie publicznie opowiadał się za jakimś modelem rozwiązań, co do którego nie ma pewności, że uzyska pozytywną opinię Rady Ministrów. - W tej kwestii powinienem się wypowiadać, jako premier, a nie, jako składkowicz - zaznaczył.

Premier chce, by te dwa miesiące dyskusji doprowadziły do tego, aby z końcem sierpnia na Radę Ministrów trafiła jedna rekomendacja. - Te dwa miesiące powinny wystarczyć rządowi, aby po przeprowadzeniu takiej debaty publicznej, zdecydować się na zaproponowanie Sejmowi jednej rekomendacji - powiedział.

Tusk zapowiedział, że dyskusje będzie traktował bardzo poważnie. - Nie wykluczam, że wariant ostateczny może się w szczegółach różnić w porównaniu do tych przedstawionych w przeglądzie - powiedział premier.

Szef rządu wyraził nadzieję, że na ostatnim sierpniowym posiedzeniu Rady Ministrów zostanie przyjęty ostateczny wariant. I wtedy do Sejmu będzie mógł trafić raport z jedną rekomendacją. - Co za tym idzie, także pilnie przygotujemy założenia do projektu ustawy - dodał premier. Wyjaśnił, że zmiany dotyczące OFE - jeśli rząd się na nie zdecyduje po debacie publicznej - będą na pewno wymagały zmian ustawowych.

- Zakładamy, że przez te dwa miesiące odbędzie się debata, zanim zaproponujemy rozwiązania na poziomie projektu założeń do ustawy. Kiedy pojawi się nasza rekomendacja, wybrana przez nas w przeglądzie, czy w tym raporcie, to dopiero ten przegląd z tą rekomendacją trafi do Sejmu. Tam będzie podlegał obróbce, dyskusji. Później zaczniemy przygotowywać ustawę. Będzie ona miała normalny obieg - będzie poddana regularnym, formalnym konsultacjom społecznym. Później projekt ustawy trafi do Sejmu - wyjaśniał premier.

Pytany o charakter debaty nad OFE powiedział, że nie jest on od tego, żeby kogoś włączać, czy wyłączać z debaty. - Z całą pewnością profesor Leszek Balcerowicz - dla mnie autorytet w wielu dziedzinach, osoba, którą bardzo szanuję za dokonania - w tej debacie bierze udział, chyba tak wyraziście i tak głośno, jak nikt w Polsce - powiedział Tusk. Dodał, że nie widzi żadnego problemu limitowania tego, kto bierze udział w debacie, a kto nie bierze udziału.

Prof. Balcerowicz (m.in. były minister finansów i wicepremier) propozycje zmian nazwał zamachem na zgromadzone w OFE oszczędności emerytalne, mające miejsce pod zasłoną fałszywych słów, takich jak dobrowolność, czy przeniesienie składki do ZUS.

W ocenie Tuska, to rząd będzie w trudniejszej pozycji w czasie tej debaty, a nie OFE. - Z całą pewnością adwokatów - i to dobrze wyposażonych w różne narzędzia, także w argumenty - nie zabraknie. Ta debata będzie bardzo otwarta, bardzo uczciwa i z całą pewnością żadna ze stron tego sporu nie będzie poszkodowana - zapowiedział premier.

Zaapelował, by szczególnie osoby obdarzone dużym autorytetem publicznym, powstrzymały się od dyskredytowania instytucji państwowych. - Źle by się stało, gdyby udało się wmówić Polakom, że ZUS jest instytucją niegodną zaufania. Bo to ZUS jest, był i będzie główną instytucją odpowiedzialną za system emerytalny w Polsce - powiedział.

W jego ocenie, ci którzy mówią, że emerytury w ZUS są obarczone jakimś ryzykiem, a ten fragment, który jest w OFE nie jest obarczony ryzykiem - mówią nieprawdę. - Jest dokładnie odwrotnie - zaznaczył.

W zaproponowanych przez ministrów wariantach, pierwszy przewiduje likwidację części nieakcyjnej (obligacyjnej) OFE. Środki, których OFE nie mogą inwestować w akcje, byłyby przenoszone z OFE do ZUS. Ich równowartość trafiałaby na subkonta przyszłych emerytów i byłaby waloryzowana na tych samych zasadach, jak obecnie zgromadzone tam środki. Składka przekazywana OFE wzrosłaby do poziomu 2,92 proc. OFE miałyby prawo inwestować dowolną część swoich aktywów w akcje i zakaz inwestowania w państwowe papiery dłużne.

Drugi wariant zakłada dobrowolność udziału w części kapitałowej systemu emerytalnego. Osoby rozpoczynające pracę mogłyby wybrać, do którego OFE chcą należeć. Jeżeli ktoś nie wybrałby OFE, jego składka w całości trafiałaby na subkonto w ZUS.

Osoby, które już odprowadzają składki emerytalne, mogłyby zdecydować, czy chcą nadal pozostać uczestnikiem OFE, czy przenieść całą składkę i zgromadzone aktywa do ZUS. Na podjęcie decyzji o pozostaniu w OFE każdy ubezpieczony miałby 3 miesiące. Brak decyzji skutkowałby przeniesieniem aktywów i kapitału z OFE do ZUS.

Zgodnie z trzecim wariantem, tzw. dobrowolnością plus ubezpieczony mógłby zdecydować się na przekazanie całości składki do ZUS przy obecnej wysokości 19,52 proc., albo zdecydować się na przekazanie części składki do ZUS (17,52 proc.). Pozostała 2-proc. część składki trafiałaby do OFE, ale ubezpieczony musiałby wpłacać do funduszu także dodatkowe 2 proc. składki. W sumie składka emerytalna od wynagrodzenia wyniosłaby 21,52 proc., z czego 17,52 proc. pozostałoby w ZUS, a 4 proc. trafiłoby do OFE.

Ponadto planuje się przyjęcie, że emerytury z OFE byłyby wypłacane przez ZUS. Zastosowanie ma mieć w tym wypadku reguła tzw. suwaka bezpieczeństwa, zgodnie z którym na 10 lat przed przejściem na emeryturę oszczędności zgromadzone w OFE byłyby stopniowo (1/10 rocznie) przekazywane na subkonta w ZUS. Kapitał przenoszony na subkonto podlegałby obecnym zasadom waloryzacji. Reguła "suwaka bezpieczeństwa" nie miałaby zastosowania w przypadku wyboru trzeciego wariantu zmian w OFE.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)