TVP w końcu na plusie. Ale jakim kosztem

TVP podaje, że ma stabilną sytuację płynności finansowej. W okresie styczeń-listopad bieżącego roku wzrosły przychody z abonamentu o 37,8 mln zł. Jest to wzrost o 16 proc. Tak dobry wynik osiągnięto głównie w pierwszym półroczu tego roku, niestety dla spółki w ostatnich miesiącach odnotowuje znacznie słabszą dynamikę wpływów z abonamentu.

Zobacz również: *Abonament za 1600 zł? Ziścił się najgorszy koszmar Polaka »*

TVP mniej zarabia na reklamach. W porównaniu do zeszłego roku o 10,7 proc. - Jest to w znacznej mierze skutek recesji na rynku reklamy, jak również braku transmisji wielkich wydarzeń sportowych (Mistrzostwa Europy w piłce nożnej, letnie Igrzyska Olimpijskie w Londynie), które w ubiegłym roku w okresie czerwiec - sierpień były emitowane na antenach TVP - czytamy w komunikacie prasowym. Inna sprawa, że publiczna celowo też zrezygnowała z transmitowania meczów polskiej reprezentacji w eliminacjach Euro 2016 i mistrzostw świata w 2018 r., wymawiając się koniecznością wprowadzenia cięć. Takie posunięcia raczej nie spotkają ze zrozumieniem ze strony widzów.

Zobacz również: *Nie będzie Euro 2016, bo nie płacicie abonamentu »*

Telewizji Publicznej udało się zmniejszyć koszty działalności operacyjnej, w porównaniu do odpowiedniego okresu w zeszłym roku aż o 59,2 mln zł. Wynik ten osiągnięto poprzez kontynuowanie restrukturyzacji oraz poprzez oszczędności w sferze programowej.

Spółka podkreśla w komunikacie, że "niebagatelne znacznie" dla spadku przychodów komercyjnych i wyników oglądalności ma proces cyfryzacji w Polsce. Jednocześnie TVP S.A. udaje się dywersyfikować swoje źródła przychodów. Z tzw. pozostałych przychodów, poza reklamą, sponsoringiem i abonamentem, wyciągnięto o 36 mln zł więcej niż w poprzednim roku.