Tydzień zakończony słabymi nastrojami
FW20M11 rozpoczęły piątkową sesję z poziomu 2 873 pkt. Do rozpoczęcia notowań na rynku kasowym, kurs terminowy zwyżkował do 2 883 pkt (maksimum sesyjne). Dalsza część sesji przebiegała już pod dyktando sprzedających, a notowania kontraktów terminowych systematycznie traciły kolejne punkty.
13.06.2011 08:27
Rynkowi nie pomagały publikowane w piątek słabe dane makro z Europy, a FW20M11 kolejnymi falami spadkowymi dotarły do sesyjnego minimum na 2 848 pkt tuż przed zamknięciem sesji. Na zakończenie dnia ustalono kurs 2 854 pkt (-0,94%), dzienny wolumen obrotu wyniósł 46,5 tys. sztuk i był o 1/10 niższy, niż na sesji czwartkowej. Brak publikacji danych makroekonomicznych w dniu dzisiejszym może być okazją do odreagowania piątkowych spadków.
Sesja kończąca ubiegły tydzień wypadła słabo. Na wykresie czerwcowej serii kontraktów terminowych pokazała się czarna świeca, która korpusem przełamała średnią ruchomą SK-15. Tym samym znacząco pogorszyła się sytuacja strony kupującej, a ponowny test linii trendu wzrostowego, znajdującej się aktualnie w okolicach 2 810 pkt wydaje się znowu prawdopodobny. W trakcie piątkowej sesji liczba otwartych pozycji wzrastała w trakcie spadków, co oznacza angażowanie się nowego pieniądza po krótkiej stronie rynku i źle wróży posiadaczom długich pozycji. Za sprzedającymi opowiadają się także wskazania krótkoterminowego RSI oraz Composite Index. RSI przebił się poniżej 50 pkt (strefy neutralnej), co w krótkim okresie może oznaczać zniżkę wskaźnika w kierunku jego lokalnych minimów, a to pociągnie za sobą kurs FW20M11. W średnim okresie równowaga sił nadal jest utrzymana, o czym informuje ADX poruszający się poniżej 20 pkt (granica oddzielająca trendy skośne od horyzontalnych), a więc ponowny niespodziewany zwrot sytuacji
nie powinien być zaskoczeniem.