Masło przebiło "próg bólu". To całkiem dobra wiadomość dla klientów

Jeszcze w grudniu ubiegłego roku cena prawie 10 zł za kostkę masła przestała być czymś trudnym do wyobrażenia. Początek 2025 r. przyniósł jednak wyraźnie obniżki. Co się stało? Ekonomiści mają swoją teorię. Ceny smarowidła dotarły już do "progu bólu" i Polacy przestali je akceptować.

Masło w sklepie w Zielonej Górze
Masło w sklepie w Zielonej Górze
Źródło zdjęć: © Agencja Wyborcza.pl | Władysław Czulak
Adam Sieńko

Dr Jakub Olipra, starszy ekonomista w Credit Agricole Bank Polska, podkreśla, że cena masła w Polsce zależy od cen na światowych rynkach. - Widzimy tam pierwsze korekty, dlatego w kraju ta cena również spada - tłumaczy ekspert.

Jak dodaje, rynek mleka jest rynkiem cyklicznym. Jesienią ubiegłego roku ceny osiągnęły maksimum. Ekspert tłumaczy, że przy pewnym poziomach cen dochodzimy do "progu bólu" dla części konsumentów. Klienci zaczynają wtedy szukać tańszych zamienników, alternatyw.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zdaniem Jakuba Olipry do nagłego załamania cen nie dojdzie. Mechanizmy ekonomiczne oddziałują jednak w kierunku dalszych spadków. Producenci masła widząc większą opłacalność produkcji, mogą ją po prostu zwiększyć kosztem innych produktów. Z drugiej strony, podkreśla ekonomista, doszło także do spadku popytu. Te dwa elementy otwierają przestrzeń do dalszych obniżek.

Inna sprawa, że Polacy galopującym wzrostem spożycia masła "na głowę" sami przyczynili się do dużych wzrostów cen tego produktu. Od początku XXI w. konsumpcja masła rośnie w astronomicznym tempie. Według danych GUS jeszcze w 2000 r. przeciętny Polak zjadał 4,2 kg tego smarowidła rocznie. W przeliczeniu na 200-gramowe kostki to 21 sztuk.

Dekadę później przeciętne spożycie skoczyło do 5,9 kg rocznie, a rok później do 6,1 kg, czyli do ponad 30 kostek.

Potem wzrosty spożycia hamowały, na co bez wątpienia wpływ miała wysoka inflacja. W ostatnim roku, za który posiadamy pełne dane - 2023 - Polacy skonsumowali średnio 5,9 kg na osobę. Czyli wciąż zdecydowanie więcej niż na początku stulecia.

Ile za masło w 2025 r.?

Skoro zdaniem ekspertów o nagłym załamaniu cen nie powinniśmy marzyć, to, o jakiej skali obniżek mówimy? Zdaniem autorów analizy UCE Research, Hiper-Com Poland i Grupy Blix ceny masła powinny spaść w promocjach nawet do okolic 4,99 zł za kostkę. Ceny regularne wciąż mogą być jednak wysokie i sięgać 9-11 zł.

Masło to jednak produkt coraz bardziej 'niewygodny' dla sieci, więc przewiduję na razie spadek liczby jego promocji – zastrzega cytowany w komunikacie Piotr Biela z Grupy Blix.

W analizie czytamy, że w 2024 roku średnia cena 200-gramowej kostki masła wyniosła 6,4 zł. Przez większość czasu była ona jednak albo wyraźnie niższa od średniej albo zdecydowanie wyższa. Na początku roku ceny spadały nawet o 14 proc. w porównaniu z 2023 r., by od sierpnia już tylko nieustannie rosnąć - od 25 do ponad 37 proc.

"Średnia cena ustabilizowała się na poziomie 8,02 złotych, natomiast za najtańszy produkt trzeba zapłacić 6,29 złotych" - analizował w połowie grudnia serwis money.pl.

Szukanie taniego masła

Wysokie ceny smarowidła sprawiły, że Polacy zaczęli radzić sobie z szukaniem niskich cen masła na własną rękę. Programista Łukasz Pracki stworzył stronę internetową maslometr.pl, która zbiera dane z gazetek promocyjnych, a następnie wyświetla je w przejrzystej formie. Dane aktualizowane są codziennie.

21 stycznia liderem była promocja w Dino - 6,99 zł za 200-gram produktu. Poniżej 8 zł masło można było znaleźć tego dnia także w czterech innych sieciach sklepów.

Masłometr powstał trochę w ramach zabawy, a trochę z potrzeby sytuacji. Sam wiele zakupów robię na promocjach, bo w skali miesiąca pozwala to sporo zaoszczędzić. Takie zakupy wymagają jednak na regularnego przeglądania gazetek promocyjnych, a nie zawsze mam na to czas i stąd pomysł na proste narzędzie, które będzie podawało wszystkie informacje na tacy - tłumaczy redakcji WP Finanse autor narzędzia.

Łukasz Pracki podkreśla, że przy umiejętnym korzystaniu z promocji można zaoszczędzić nawet kilka złotych na jednej sztuce. - Jeśli chodzi o usprawnienia, to na pewno chcę wprowadzić kilka rzeczy, o które prosili użytkownicy. Na ten moment nie planuję rozszerzać narzędzia o inne produkty, ale jeśli kiedyś pojawi się taka opcja, to poinformuję o tym na swoim profilu na LinkedIn - zastrzega.

Adam Sieńko, dziennikarz WP Finanse i money.pl

Źródło artykułu:WP Finanse
ceny masłapromocjemleko

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (14)