Grzyb na ścianach, wilgoć i usterki. Tak żyją mieszkańcy nowego bloku

Mieszkańcy bloku przy ul. Miłej 52a w Rzeszowie zmagają się z poważnymi problemami w swoich lokalach, takimi jak wilgoć, grzyb na ścianach czy przeciekające kominy. Mimo że blok objęty jest okresem gwarancyjnym, naprawy nie zostały przeprowadzone.

Mieszkańcy liczą na usunięcie usterek (zdj. ilustracyjne)
Mieszkańcy liczą na usunięcie usterek (zdj. ilustracyjne)
Źródło zdjęć: © Getty Images | Peeradon Warithkorasuth

Jak podaje portal nowiny24.pl, część mieszkańców bloku przy ul. Miłej w Rzeszowie skarży się na dewelopera i głównego wykonawcę, iż nie reagują na ich zgłoszenia dotyczące poważnych usterek w mieszkaniach. 

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

To straszy Polaków na zakupach. "Niech mi pan nawet nic nie mówi"

Dramat mieszkańców Rzeszowa. "Pękają ściany"

Blok został oddany do użytku w marcu 2020 r. Jak relacjonują mieszkańcy, pierwsze usterki zaczęły pojawiać się już kilka miesięcy później. Choć wszystkie zgłoszenia trafiają do dewelopera Rehouse Development, wykonawcy Akro Development, a także do nadzoru budowlanego czy sanepidu, ich reakcje nie są niewystarczające. Pod pismem do redakcji portalu podpisało się 18 właścicieli mieszkań.

Mamy grzyb w mieszkaniach, który szkodzi zdrowiu i sprawia, że nasze lokale wyglądają obskurnie. Pękają ściany i odpada tynk. Najgorsza jest sytuacja na pierwszym i czwartym piętrze. Mieliśmy mieszkać w nowych mieszkaniach, a skazani jesteśmy na egzystencję w zagrzybiałych lokalach – mówiła w rozmowie z portalem pani Patrycja.

Część z lokatorów obawia się, że celowe opóźnianie napraw może być próbą przeciągnięcia sprawy aż do wygaśnięcia gwarancji.

Konflikt między deweloperem a wykonawcą

Sytuację komplikuje konflikt między deweloperem a głównym wykonawcą. Prezes Rehouse Development, Eryk Przybyszewski, twierdzi, że firma na bieżąco przekazuje zgłoszenia mieszkańców do wykonawcy.

– Blok jest w okresie gwarancyjnym i wykonawca ma obowiązek usuwać wady wynikające z umowy. (...). W zasadzie firma Akro szuka tylko pretekstów, aby nie wywiązywać się z ciążącego na niej obowiązku naprawy powstałych wad – mówił portalowi Eryk Przybyszewski, prezes firmy Rehouse Development.

Z kolei prezes Akro Development, Dariusz Konopelski, twierdzi, że część zgłoszonych problemów, takich jak przeciekające kominy, to kwestia zaniedbania przez mieszkańców. Zaznacza, że remont garaży czy naprawy balkonów planowane są po zimie.

Prezes Akro poinformował, że grzyb w mieszkaniach został zgłoszony w ostatnich tygodniach. – Może temperatura jest za niska w mieszkaniach i nie są należycie wentylowane. To nie jest powiedziane, że to jest przyczyna po stronie wykonawcy, bo może być i po stronie użytkownika – zastanawia się Dariusz Konopelski.

Źródło artykułu:WP Finanse
mieszkańcyblokusterki

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)