Ukraina/ Chavez i Janukowycz rozmawiali o ropie naftowej
Ukraina zgodzi się na przesyłanie wenezuelskiej ropy naftowej dla Białorusi przez ropociąg Odessa-Brody i uzyska dostęp do złóż ropy i gazu w Wenezueli - takie są wyniki pierwszego dnia wizyty prezydenta Wenezueli Hugo Chaveza w Kijowie.
18.10.2010 | aktual.: 18.10.2010 18:51
W poniedziałek spotkał się on z prezydentem Ukrainy, Wiktorem Janukowyczem. - Już dawno bardzo chcieliśmy przyjechać na Ukrainę - oświadczył Chavez po rozmowach.
- Było mi bardzo miło usłyszeć o waszym zwycięstwie (w wyborach prezydenckich na Ukrainie na początku roku), o twoim powrocie (do władzy), który dał ci naród ukraiński - mówił prezydent Wenezueli, zwracając się do Janukowycza.
Szefowie obu państw ustalili, że wenezuelska ropa naftowa dla Białorusi dostarczana przez port w Odessie, na południu Ukrainy, nie będzie już transportowana cysternami kolejowymi, lecz ropociągiem Odessa-Brody.
Magistrala ta, zbudowana z zamiarem tłoczenia kaspijskiej ropy naftowej do Polski, przesyła obecnie surowiec rosyjski na wschód, z Brodów do Odessy. Następnie jest on przewożony tankowcami przez Morze Czarne.
W ubiegłym tygodniu na przesyłanie ropy dla Białorusi przez rurociąg Odessa-Brody zgodził się ukraiński rząd.
O tym, że jego kraj gotów jest współpracować z Białorusią przy transporcie ropy Wiktor Janukowycz mówił jeszcze w kwietniu w Mińsku. Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka oświadczył wówczas, że jego kraj ma zamiar kupować w Wenezueli do 10 mln ton ropy naftowej rocznie.
W sobotę, podczas wizyty Chaveza w Mińsku ustalono, że w latach 2011-2013 Białoruś będzie kupowała od Wenezueli aż 30 mln ton ropy rocznie. Łukaszenka pragnie zdywersyfikować źródła dostaw ropy w związku z pogorszeniem się jego stosunków z Rosją.
Na poniedziałkowej konferencji prasowej z Chavezem Janukowycz wyraził opinię, że transport ropy z Wenezueli przez Ukrainę na Białoruś nie zaszkodzi rosyjskim interesom. Podobnego zdania był Chavez.
- W piątek jadłem kolację z premierem Rosji Władimirem Putinem, z którym wiążą mnie długie lata przyjaźni (...). Jedliśmy, rozmawialiśmy, w Moskwie była już północ i powiedziałem mu: Władimir, pojadę już, czeka na mnie Łukaszenka. Nawiasem mówiąc, przekazał on (Putin) przeze mnie prezent dla Łukaszenki i prosił, bym go ciepło pozdrowił - powiedział Chavez.
Prezydent Wenezueli dodał, że rozmawiając z Putinem cztery godziny nie odczuł, by sprawa przesyłania wenezuelskiej ropy dla Białorusi przez Ukrainę, wywoływała zaniepokojenie strony rosyjskiej.
Jarosław Junko