Ukraińscy przedsiębiorcy: Żadnych rozmów z rządem, chcemy strajku

Ukraińscy przedsiębiorcy, którzy protestują przeciwko nowym obciążeniom podatkowym, odmówili w niedzielę rozmów z rządem i zaapelowali o przeprowadzenie w poniedziałek jednodniowego strajku generalnego.

Przedstawiciele małego i średniego biznesu uznali, że nie są już zainteresowani prezydenckim wetem wobec budzącego ich niezadowolenie nowego kodeksu podatkowego i zaczęli głosić hasła polityczne.

- W poniedziałek rozpoczyna się ogólnoukraińska, bezterminowa akcja protestu, której celem jest ostateczne postawienie tego kraju z głowy na nogi. Od tego, czy prezydent podpisze, czy też zawetuje kodeks podatkowy, nic już nie zależy. Trzeba było myśleć o tym wcześniej. Czas się wyczerpał - oświadczył jeden z koordynatorów akcji przedsiębiorców, Ołeksandr Danyluk.

- Powinniśmy ogłosić jednodniowy strajk, by wyrazić swe stanowisko wobec jawnej uzurpacji władzy w państwie, oraz przyduszania przez władze swobód politycznych i gospodarczych - podkreślił w wypowiedzi dla dziennikarzy.

Wcześniej przedstawiciele ukraińskiego rządu wyrazili gotowość wniesienia poprawek do kodeksu podatkowego, a prezydent Wiktor Janukowycz nie wykluczył, iż po konsultacjach ze stroną rządową i przedsiębiorcami nałoży na ten dokument weto.

Mały i średni biznes ukraiński protestuje przeciw kodeksowi podatkowemu na znanym z czasów pomarańczowej rewolucji Majdanie (placu) Niepodległości od 22 listopada. Tego dnia odbyła się tam kilkudziesięciotysięczna demonstracja niezadowolenia z nowych, uchwalonych przez parlament rozwiązań. Kilkanaście tysięcy osób protestowało w tej samej sprawie w czwartek.

Przedsiębiorcy ustawili na Majdanie niewielkie miasteczko namiotowe, w którym stale znajduje się ok. 100 osób, oraz kilku deputowanych ugrupowań opozycyjnych. Obecność parlamentarzystów ma uchronić miasteczko przed interwencją milicji.

Przedstawiciele małego i średniego biznesu Ukrainy protestują, gdyż są niezadowoleni, iż nowy kodeks podatkowy uchwalono bez żadnych konsultacji z ich środowiskiem. Podkreślają, iż system ten jest korzystny dla oligarchów, lecz doprowadzi do wyniszczenia niewielkich firm.

Największe oburzenie wywołują zapisy kodeksu, wzmacniające funkcje kontrolne służb podatkowych, ograniczenie kategorii przedsiębiorców upoważnionych do korzystania z uproszczonego opodatkowania, oraz rozszerzenie wymogu posiadania kas fiskalnych.

Z Kijowa Jarosław Junko

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Niemiecka sieć podbija Polskę. Do końca roku otworzy 6 nowych sklepów
Niemiecka sieć podbija Polskę. Do końca roku otworzy 6 nowych sklepów
Ze sklepów znika gadżet kuchenny. Może być groźny dla zdrowia
Ze sklepów znika gadżet kuchenny. Może być groźny dla zdrowia
Niewielkie kwoty, duże problemy. Te przelewy też sprawdza skarbówka
Niewielkie kwoty, duże problemy. Te przelewy też sprawdza skarbówka
Sprzątanie w weekend o połowę droższe. Oto ceny przed świętami
Sprzątanie w weekend o połowę droższe. Oto ceny przed świętami
Zamykają sklep i centrum logistyczne. 100 osób w USA straci pracę
Zamykają sklep i centrum logistyczne. 100 osób w USA straci pracę
Zmiany w PSZOK-u. Zimą nie oddamy tych odpadów
Zmiany w PSZOK-u. Zimą nie oddamy tych odpadów
Nie tylko Warszawa. Dino ma zadebiutować w kolejnym mieście
Nie tylko Warszawa. Dino ma zadebiutować w kolejnym mieście
"Dziwnie" zachowywał się na dworcu. Dostał 500 zł mandatu
"Dziwnie" zachowywał się na dworcu. Dostał 500 zł mandatu
Kupiłeś nowy telewizor? Musisz go zgłosić. Po tym czasie 800 zł kary
Kupiłeś nowy telewizor? Musisz go zgłosić. Po tym czasie 800 zł kary
Szukają pracowników na święta. Płacą 700 zł za godzinę
Szukają pracowników na święta. Płacą 700 zł za godzinę
Donald Tusk robił tutaj zakupy. Tak zmieniły się ceny w niecały rok
Donald Tusk robił tutaj zakupy. Tak zmieniły się ceny w niecały rok
Światowy gigant zamyka fabrykę. Co z pracownikami?
Światowy gigant zamyka fabrykę. Co z pracownikami?