Uliczni artyści zarabiają krocie. Nawet 600 zł dziennie

Nadmorskie deptaki w lipcu i sierpniu wypełnione są artystami, którzy próbują umilić popołudniowe spacery turystom. Najwięcej jest ich - co zrozumiałe - nad polskim morzem. To tam zarobek jest potencjalnie najwyższy.

Jak informuje "Fakt", rekordziści są w stanie zarobić nawet 600 zł dziennie. Tak jak pan Lesław, który zajmuje się rysowaniem karykatur. Choć swojego dochodu z dradzić nie chce, to tabloid szacuje, że jest on w stanie sprzedać 10 rysunków dziennie. A każdy z nich kosztuje 60 zł.

Mistrzowie pantomimy, którzy po wrzuceniu monety wykonują pokaz swoich umiejętności, mogą liczyć na 200-400 zł dziennie. Tak przynajmniej szacuje mim "Pian", który w tym roku pracuje nad Zatoką Gdańską.

Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej

Całkiem dochodowe są również takie "fuchy" jak iluzjonista czy klaun, wykonujący na przykład podobizny zwierząt za pomocą balonów. Tutaj dziennie można zarobić 450-500 zł.

Gdy pomnożymy to razy 20 dni w miesiącu, to wychodzi prawie 10 tys. zł, czyli dwa razy więcej niż średnia pensja statystycznego Polaka.

Na nieco mniejsze zarobki mogą liczyć muzycy. Wokaliści czy instrumentaliści są w stanie za jeden dzień pracy uzyskać około 150 zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl