Unia Europejska pomoże chronić Polskę przed Bałtykiem

Prawie 58 milionów złotych z dotacji UE zostanie wykorzystanych w ciągu najbliższych kilku lat lat na obronę województwa pomorskiego przed atakami Bałtyku. Pieniądze te pochodzą z puli zarządzanego centralnie Programu operacyjnego Infrastruktura i Środowisko (POIiŚ).

Obraz
Źródło zdjęć: © Polska Dziennik Bałtycki

W środę umowę w sprawie wykorzystania tej kwoty podpisali: Danuta Grodzicka-Kozak - prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (instytucja pośrednicząca w przekazywaniu pieniędzy z puli POIiŚ) oraz Andrzej Królikowski - dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni - dla którego wsparcie z UE jest przeznaczone.

- Trudno oszacować wartość obiektów, które będą chronione przed atakami Bałtyku - mówi Anna Stelmaszyk-Świerczyńska, dyrektor ds. technicznych Urzędu Morskiego w Gdyni. Westerplatte w Gdańsku i Bateria im. Heliodora Laskowskiego w Helu mają wartości historyczne. Rozewie jest ważne dla nawigacji. W Ostrowie chronić trzeba drogę i osiedla. - Zakres umocnień konsultowano miedzy innymi z wojewódzkim konserwatorem zabytków - mówi Roman Kołodziejski, główny inspektor ds. ochrony wybrzeży w Urzędzie Morskim w Gdyni. - Zwłaszcza w przypadku Westerplatte trwało to niemal rok.

Stawianie czoła Bałtykowi, czyli naturze, budzi wiele wątpliwości, zwłaszcza u przyrodników. Usypywanie sztucznych plaż na Półwyspie Helskim, piaskiem wydobywanym z dna Zatoki Puckiej, miało bowiem także negatywne skutki: dewastację dna tej zatoki. Trzeba też oceniać, czy koszty na budowę umocnień nie są wyższe do wartości tego, co chcemy ocalić - zwracają uwagę ekolodzy.

Teraz, wiele wskazuje, że nie będzie tak źle, bo działania człowieka sprowadzają się głównie do przywracania zdegradowanym miejscom ich wartości przyrodniczej.

W Rozewiu i Helu zniszczenia spowodowane przez morze widać gołym okiem. Na rozewski klif wejść można tylko do latarni morskiej. Za nią są już drewniane barierki i ostrzeżenia przed niebezpieczeństwem. A w dole widać drzewa powalone w wyniku osuwania się skarpy. Dlatego dotychczas istniejąca betonowa opaska musi zostać wzmocniona.

W Helu zabezpieczenia wymaga odcinek na cyplu przy porcie rybackim. Kilka lat temu szalejący sztorm podmył brzeg do tego stopnia, że zagroził stojącemu na skarpie działu baterii BAS. Stanowisko osunęło się i niewiele brakowało, a wpadłoby do wody. Uratowali je strażacy budując zaporę z worków wypełnionych piaskiem.

Mieszkańcy Ostrowa z kolei liczą na to, że uregulowanie ujścia Czarnej Wdy zapobiegnie zalewaniu wydm przez morze i ich posesji i dróg dojazdowych przez rzekę.

Ocalmy, co jeszcze można

Rozmowa z prof. Janem Marcinem Węsławskim, pracownikiem naukowym Instytutu Oceanologii Polskiej Akademii Naukw Sopocie.

Panie Profesorze, czy istnieją jakieś normy, regulujące zakres działalności człowieka na styku morza i lądu?

- Komisja Helsińska wydała rekomendację nr 15 dotyczącą ochrony naturalnych procesów brzegowych. Stwierdza w niej, że człowiek nie powinien ingerować w zjawiska erozyjne bez potrzeby.

A które miejsca należy bronić przed atakami fal?

- O wartości kulturowej, historyczne jak np. Westerplatte, ze względu na bezpieczeństwo ludzi, żeglugi - przy latarniach morskich. Ocalać należy obszary, w których od dawna prowadzona jest działalność gospodarcza, na przykład rejony portów.

Jakie nauki wpływają z tego na przyszłość?

- Powinniśmy unikać działalności osiedleńczej w dolinach zalewowych, stawiania obiektów przy brzegach zabieranych przez morze.

Które odcinki naszego wybrzeża należy chronić?

- Cale środkowe wybrzeże nad Bałtykiem, od Wolina do Władysławowa. Tam wpompujemy dużo pieniędzy w budowę umocnień, a morze i tak z czasem zrobi swoje.Bez ingerencji człowieka powinny pozostawać brzegi Półwyspu Helskiego.

Zakres prac na brzegu oraz ich dofinansowania

Brzegi zostaną wzmocnione w czterech miejscach. W pobliżu Ostrowa (odcinek niespełna 1,5 km) chronione będą m.in. wydmy, ujście rzeki Czarna Wda, powstanie wejście na plażę. W Rozewiu (na odcinku ok. 1 km) wzmocniona będzie opaska. W Helu, w rejnie cypla planowane są: przebudowa opaski brzegowej, regulacja i umocnienie dna, a także budowa umocnienia brzegu z kamienia. W Gdańsku Westerplatte (niemal 900 metrów) przewidziane jest m.in. wykonanie żelbetowej ławy oporowej. Dotacja 58 mln zł. stanowi około 85 procent kosztów.

Kazimierz Netka

Polecamy w wydaniu internetowym www.polskatimes/Sopot: 58 milionów z Unii na ratowanie brzegu morza

Wybrane dla Ciebie

Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
4 minuty przerwy w pracy i sygnał do szefostwa. Amazon odpiera zarzuty
4 minuty przerwy w pracy i sygnał do szefostwa. Amazon odpiera zarzuty
"Złote kolby" niszczą maszyny rolników. Straty sięgają 100 tys. zł
"Złote kolby" niszczą maszyny rolników. Straty sięgają 100 tys. zł
Polskie borówki podbijają Azję. Otwiera się nowy rynek
Polskie borówki podbijają Azję. Otwiera się nowy rynek
Deweloper chce wcisnąć blok na ich podwórku. Mieszkańcy protestują
Deweloper chce wcisnąć blok na ich podwórku. Mieszkańcy protestują
Włamywali się do ciężarówek i kradli towar. Jest decyzja sądu
Włamywali się do ciężarówek i kradli towar. Jest decyzja sądu
Gigant kawowy zwalnia. 900 osób w USA straci pracę
Gigant kawowy zwalnia. 900 osób w USA straci pracę