UOKiK bada ceny produktów w sieciach handlowych. To efekt ponad 800 skarg

Chodzi o produkty oferowane w promocji, a także sprzedawane w tzw. wielopakach wraz z aktywnymi aplikacjami mobilnymi czy kartami lojalnościowymi. Urząd bada ceny z ostatnich 30 dni. - Prezes UOKiK prowadzi postępowania wyjaśniające, w których sprawdza, jak klienci sieci handlowych są informowani o cenach produktów – informuje Kamila Guzowska z Departamentu Komunikacji UOKiK.

Tłumaczy, że postępowanie zostało przez urząd "wszczęte na podstawie własnej obserwacji rynku, a także sygnałów od konsumentów". - Od początku tego roku odnotowaliśmy łącznie ponad 800 skarg na sieci Biedronka, Lidl, Kaufland, Żabka, Dino, Netto, Carrefour, Auchan – wskazuje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Konsumenci w skargach przesyłanych do UOKiK zwracali uwagę m.in. na to, że cena promocyjna jest najbardziej wyeksponowana, niż np. cena pojedynczej sztuki, co może wprowadzać w błąd. Tymczasem w praktyce cena jednej sztuki produktu ma kluczowe znaczenie dla konsumenta.

- Klient ma prawo kupić pojedynczy produkt, a niekoniecznie od razu wiele sztuk w ramach promocji. Cena nie może więc wprowadzać w błąd, musi być czytelna dla konsumenta. Jeżeli uważamy, że tak nie jest, możemy zgłosić zawiadomienie bezpośrednio do UOKiK, rzecznika konsumentów lub Inspekcji Handlowej – przypomina Kamila Guzowska.

Jak sieci handlowe zareagowały na postępowanie UOKiK? Czy współpracują z urzędem? Serwis wirtualnemedia.pl zadał te pytania sieciom, w sprawie których toczy się postępowanie.

Przedstawiciele firmy Żabka Polska poinformowali, że prowadzą dialog z UOKiK. Wskazali jednocześnie, że stosowane przez nich" etykiety cenowe są zgodne z aktualnie obowiązującymi przepisami". Dodatkowo zdaniem Żabki były wielokrotnie sprawdzane w ramach kontroli m.in. na początku 2023 r. po wejściu w życie ustawy implementującej tzw. Dyrektywę Omnibus.

Z kolei Kaufland, a także Auchan odpowiedziały, że starają się postępować zgodnie z obowiązującymi przepisami i stanowiskiem UOKiK. Odpowiedź Biedronki była znacznie bardziej lakoniczna: "Sposób uwidaczniania cen w sklepach sieci Biedronka został dostosowany do wymogów wynikających z implementacji dyrektywy Omnibus oraz wytycznych UOKiK" - napisało biuro prasowe firmy.

Aleksandra Robaszkiewicz z sieci Lidl Polska podkreśliła natomiast, że Lidl kieruje się przejrzystością i dbałością o interes klientów. "Według naszej najlepszej wiedzy, UOKiK obecnie prowadzi działania wyjaśniające mające na celu zweryfikowanie rynku pod kątem praktyk wszystkich sieci handlowych w zakresie zmian cen oraz stosowanych w związku z tym promocji" - napisała.

Biuro prasowe Carrefour Polska postanowiło na razie komentować tej sprawy, z uwagi na toczące się postępowanie. Z kolei Dino i Netto nie odpowiedziały na pytania serwisu.