UOKiK skontrolował komórki
Ponad połowa (56 proc.) Polaków niedokładnie czyta umowy podpisywane z operatorami telefonii komórkowej. 12 proc. nie czyta ich w ogóle - wynika z badań zaprezentowanych w czwartek przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
06.05.2010 | aktual.: 06.05.2010 14:10
Badanie zostało zrealizowane przez Instytut Badawczy ARC Rynek i Opinia w grudniu 2009 r. Wynika z niego, że tylko co czwarty Polak czyta umowy bardzo dokładnie.
9 proc. badanych uznało, że czas, którym dysponowało na zapoznanie się z umową, nie był wystarczający. Jako przyczynę wskazywano "duży stopień skomplikowania umowy". Niewielka, 8-proc. grupa respondentów zadeklarowała, że zakupiona za pośrednictwem sprzedaży telefonicznej usługa nie była zgodna z opisem przedstawionym przez konsultanta.
73 proc. badanych otrzymuje też od operatorów telekomunikacyjnych niezamówione informacje handlowe w postaci sms-ów lub mms-ów, informujące o konkursach i nowych ofertach.
Na czwartkowej konferencji przedstawiciele UOKiK poinformowali też o kontroli operatorów telefonii komórkowej, sprzedających produkty i usługi za pośrednictwem telesprzedaży oraz internetu - PTK Centertel, PTC, Polkomtel i P4. Z przeprowadzonych badań wynika, że PTK Centertel utrudniał klientom zapoznanie się z umową przed jej podpisaniem. Klient, który zamówił usługę np. przez telefon, miał dostarczaną umowę przez kuriera. Nie miał jednak możliwości zapoznania się z dokumentami w trakcie wizyty kuriera - mógł je albo podpisać, albo z nich zrezygnować. Zdaniem UOKiK, operator mógł w ten sposób wywierać presję na klienta.
Centertel m.in. informował klientów, iż prawo odstąpienia od umowy zawartej na odległość nie przysługuje konsumentom, którzy wyrazili zgodę na rozpoczęcie świadczenia usługi przed upływem 10 dni od zawarcia umowy. W tej sprawie Urząd wszczął postępowanie.
Obok Centertela UOKiK wszczął też postępowanie przeciwko P4 z powodu zawartych w umowach nieprecyzyjnych informacji dotyczących prawa do zmiany umowy. Urząd stwierdził też, że operator sieci Play wprowadzał przez swoją stronę internetową klientów w błąd co do zasięgu działania swoich usług.
- Zbadaliśmy wzorce umów wszystkich czterech największych operatorów komórkowych. Efektem jest wszczęcie dwóch postępowań w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów. Pozostali operatorzy wycofali (niedozwolone zapisy z umów - PAP) na skutek uwag zgłoszonych przez UOKiK - powiedziała na konferencji Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel.
Dodała, że są to różnego rodzaju naruszenia, m.in. utrudnianie zapoznania się z umową, czy wpisywanie niegodnej z Prawem telekomunikacyjnym daty zawarcia umowy. - Były np. takie przypadki, gdy już samą akceptacje oferty, wyrażoną np. na stronie internetowej, uznano za zawarcie umowy - zaznaczyła.
Zgodnie z ustawą o ochronie konkurencji i konsumentów, operatorom grozi kara do 10 proc. przychodów w roku poprzedzającym rok naruszenia przepisów.