UOKiK ukarał PKO BP. Nieźle zapłacą

Ważne tylko jeden dzień formularze informacyjne PKO BP o warunkach pożyczki czy brak sprecyzowania przez bank, kiedy i o ile może zmienić się oprocentowanie kredytu konsumenckiego - to zarzuty UOKiK wobec banku PKO BP, na który Urząd nałożył ponad 29 mln zł kary.

UOKiK ukarał PKO BP. Nieźle zapłacą
Źródło zdjęć: © materiały prasowe

17.01.2014 | aktual.: 17.01.2014 12:04

Bank planuje odwołać się od decyzji prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Jak podkreśliła, cytowana w piątkowym komunikacie, prezes UOKiK Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel, Urząd nałożył 29 mln zł kary na PKO BP za stosowanie antykonsumenckich praktyk.

Urząd wszczął postępowanie przeciwko bankowi w listopadzie 2012 roku. "Wątpliwości wzbudziły wzorce umowne o kredyt konsumencki, które zawierały niedozwolone postanowienia, a także niewypełnienie przez bank obowiązków informacyjnych. Łącznie prezes urzędu zakwestionowała sześć praktyk PKO BP" - napisano.

Jak wyjaśnił UOKiK, bank zastrzegał, że oprocentowanie pożyczki może ulegać zmianom. Nie sprecyzował jednak, w jakich sytuacjach może dojść do zmiany i jaka może być jej wysokość. "Taki warunek daje przedsiębiorcy możliwość podejmowania dowolnych decyzji o zmianie oprocentowania, a konsument nie jest w stanie przewidzieć, kiedy i o ile wzrośnie rata. Zdaniem UOKiK, postanowienie to jest zbyt ogólne i niejednoznaczne" - ocenił Urząd.

UOKiK dodał, że PKO BP naruszył także obowiązki informacyjne. Przed zawarciem umowy, każda instytucja finansowa - według Urzędu - musi przedstawić klientowi formularz informacyjny, zawierający m.in. dane o kosztach pożyczki. Dokument powinien być ważny przez taki czas, aby klient mógł swobodnie porównać oferty.

Formularze PKO BP - zdaniem Urzędu - były ważne tylko przez jeden dzień. "To za krótko, aby podjąć racjonalną decyzję o zaciągnięciu zobowiązania" - podkreślono. Urząd ustalił też, że bank nie zawarł w formularzach informacji o opłatach za zaległości w spłacie rat i wysokości oprocentowania od zadłużenia przeterminowanego. "Tym samym przedsiębiorca ograniczył prawa konsumentów do rzetelnej i pełnej informacji" - dodano.

Decyzja Urzędu nie jest ostateczna, bank ma prawo odwołać się do sądu. UOKiK podkreślił, że bank zobowiązał się do zmiany części z kwestionowanych przez prezes UOKiK praktyk.

Rzecznik prasowy PKO BP Elżbieta Anders powiedziała w piątek PAP, że kara UOKiK jest nieadekwatna do wagi przedstawionych zarzutów, szczególnie dotyczących zbyt krótkiego czasu obowiązywania formularza informacyjnego.

- Od 17 stycznia br. wymagany termin ważności formularza określony został na +co najmniej jeden dzień roboczy+. Ustawodawca wprowadzając stosowne zmiany w ustawie o kredycie konsumenckim podzielił więc opinie banków, w tym PKO Banku Polskiego. W dotychczas obowiązujących przepisach termin ten nie był w ogóle określony - dodała.

Anders zwróciła uwagę, że przyjęty przez Urząd sposób kalkulacji kar opiera się na łącznych przychodach danej instytucji ze wszystkich rodzajów działalności. - Dlatego też czynnikiem determinującym wysokość nałożonej kary była przede wszystkim skala działalności PKO Banku Polskiego, a nie waga stwierdzonych naruszeń czy wielkość korzyści, jakie bank mógłby uzyskać ze stosowania zakwestionowanych praktyk - zaznaczyła.

Źródło artykułu:PAP
pko bpoprocentowanie kredytówuokik
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)