URE chce, by tzw. mały trójpak energetyczny wszedł w życie przed 30 września
05.06. Warszawa (PAP) - Dobrze byłoby, gdyby projekt nowelizacji, zwanej "małym trójpakiem" energetycznym, wszedł w życie przed 30 września, bo wtedy kończy się taryfa podmiotu...
05.06.2013 | aktual.: 05.06.2013 15:53
05.06. Warszawa (PAP) - Dobrze byłoby, gdyby projekt nowelizacji, zwanej "małym trójpakiem" energetycznym, wszedł w życie przed 30 września, bo wtedy kończy się taryfa podmiotu dominującego na tym rynku, czyli PGNiG - uważa prezes Urzędu Regulacji Energetyki Marek Woszczyk.
Szef URE dodał, że nowa taryfa nie obejmowałby już PGNiG, a także tej grupy odbiorców gazu, które byłyby objęte reżimem zwolnienia. Woszczyk uczestniczy w środę w organizowanej przez PAP, debacie "Okrągły stół na temat perspektyw rozwoju rynku gazu w Polsce".
Prezes URE podkreślił, że uwarunkowania dla liberalizacji rynku gazu w Polsce wynikają z terminu wejścia w życie tzw. "małego trójpaku" energetycznego, który jest procedowany w polskim parlamencie.
Projekt nowelizacji wprowadza rozdział nadzoru właścicielskiego nad operatorem gazowego systemu przesyłowego oraz nad spółkami zajmującymi się wytwarzaniem lub dystrybucją paliw gazowych. Nadzór właścicielski nad operatorem gazowego systemu przesyłowego, którym jest Gaz-System - spółka należąca w 100 proc. do Skarbu Państwa - ma wykonywać minister gospodarki. Obecnie nadzór ten należy do ministra skarbu.
Jednym z najważniejszych zapisów projektu nowelizacji, zwanej "małym trójpakiem" energetycznym, jest wprowadzenie tzw. obliga gazowego, czyli obowiązku sprzedaży przez firmy obracające gazem określonej części surowca za pośrednictwem giełdy. Przyjęte w projekcie rozwiązanie głosi, że od wejścia ustawy w życie do końca 2013 r. obligo wyniesie 30 proc., w pierwszej połowie 2014 r. - 50 proc., aby od 1 lipca 2014 r. wynosiło docelowo 70 proc.
Woszczyk ocenił, że przyszła ustawa może wejść w życie w sierpniu lub we wrześniu, ale nie później niż w październiku.
"Wraz z obligiem giełdowym zamierzam podjąć decyzję o zwolnieniu sprzedawcy(gazu - PAP) z obowiązku przedkładania mi taryf do zatwierdzenia w zakresie sprzedaży detalicznej gazu dla odbiorców przemysłowych" - powiedział.
Jak wyjaśnił, obecnie regulator decyduje o tym, jaka jest cena gazu w Polsce. "Nie sądzę, że przy tej strukturze rynku gazu, z jaką mamy do czynienia - historycznie uwarunkowaną - aby można było liczyć się z dużą płynnością obrotu giełdowego. Jedynie ta płynność może przynieść ze sobą wiarygodny indeks cenowy gazu" - zaznaczył.
Woszczyk wskazał, że potrzebne jest wejście w życie nowego rozporządzenia taryfowego, które - jego zdaniem - wprowadzi nowy ład regulacyjny na rynku gazu. "Oddzieli obrót towarem od usługi sieciowej" - podkreślił.
Jak mówił, "zwolnienie z obrotu detalicznego w odniesieniu do odbiorców przemysłowych będzie częściowe, co oznacza, że spora część rynku detalicznego będzie kontrolowana".
Prezes URE ocenił, że "uwolnienie cen gazu jest przeprowadzane w warunkach pewnego wymuszenia w postaci obliga giełdowego, po to żeby uzyskać wiarygodny indeks cenowy". "Bez tego instrumentu trudno mi sobie wyobrazić rozwiązanie tego poniekąd błędnego koła" - dodał.
Według Woszczyka, istotne będzie jak łatwo odbiorca gazu będzie mógł dokonać ewentualnej zmiany sprzedawcy. Jak mówił, istota konkurencji polega na tym, by móc skorzystać z oferty alternatywnej. "Oferty alternatywne pewnie będą pojawiały się stopniowo. Istotne są uwarunkowania, zobowiązania kontraktowe wynikające z dotychczasowych umów, jakie mają odbiorcy z dotychczasowym sprzedawcą" - powiedział. (PAP)
dol/ drag/ jtt/