USA/ Małe spadki głównych indeksów na Wall Street
Przez większą cześć dnia w środę na Wall Street odnotowywano spadki i korekty po wcześniejszych silnych wzrostach. Wpływ na indeksom miał sektor finansowy i informacje o manipulacjach na rynku walutowym. Na koniec dnia indeksy odrobiły straty.
12.11.2014 23:05
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,02 proc., do 17.612,20 pkt.
S&P 500 stracił 0,07 proc. i wyniósł 2.038,25 pkt.
Nasdaq Comp. wzrósł o 0,31 proc. i wyniósł 4.675,13 pkt.
Indeks S&P 500 wzrostami zakończył sześć ostatnich sesji z rzędu. Indeks od swoich lokalnych minimów z października zyskał już 9,5 proc., a wzrosty wspierały lepsze od oczekiwań wyniki spółek za trzeci kwartał oraz dobre dane z gospodarki USA.
W środę w trakcie sesji słabo radziły sobie akcje banków w reakcji na informacje, że regulatorzy rynków finansowych w Wielkiej Brytanii i USA nałożyli grzywny na pięć wielkich banków międzynarodowych oskarżanych o manipulowanie kursami wymian głównych walut.
Są to brytyjskie banki HSBC i RBS, amerykański Citibank i JP Morgan Chase oraz szwajcarski UBS.
Oprócz kar wobec nich ze strony brytyjskiego regulatora FCA i amerykańskiego CFTC, szwajcarski regulator FINMA orzekł ze swej strony grzywnę dla banku UBS.
Zyskiwały akcje sieci handlowej Macy's. Spółka podała lepsze od oczekiwań wyniki na poziomie zysku netto. Rozczarowały jednka przychody frimy. Macy's obniżyła również porgnozę finansową na ten rok.
Zapasy amerykańskich hurtowników we wrześniu wzrosły o 0,3 proc., w ujęciu miesiąc do miesiąca, podczas gdy w poprzednim miesiącu wzrosły o 0,6 proc. po korekcie. Analitycy spodziewali się wzrostu zapasów o 0,2 proc.
W USA zanotowano spadek indeksu wniosków o kredyt hipoteczny MBA. Indeks wyrównany sezonowo zniżkował w tygodniu zakończonym 7 listopada o 0,9 proc., po uwzględnieniu czynników sezonowych - podało w środę Stowarzyszenie Banków Hipotecznych (MBA). Tydzień wcześniej wskaźnik spadł o 2,6 proc.
Również w środę przewodniczący oddziału Rezerwy Federalnej z Filadelfii Charles Plosser oświadczył, że umacniający się dolar nie jest zmartwieniem Fed ponieważ kurs walutowy nie jest jednym z celów amerykańskiego banku centralnego.