Uśmiech na zdjęciu w urzędzie nie przejdzie. Piotr Adamczyk odesłany z kwitkiem
Pisarz i reportażysta Piotr Adamczyk usłyszał od urzędniczki, że uśmiech nie jest naturalnym wyrazem twarzy i takiego zdjęcia w dokumencie użyć nie może. Mimo absurdu sytuacji, kobieta zachowała się zgodnie z przepisami.
01.03.2018 | aktual.: 01.03.2018 12:23
Piotr Adamczyk, autor książek i tekstów do największych polskich gazet, opisał na swoim profilu na Facebooku zabawną historię z urzędu. Warto się z nią zapoznać, bo może pozwolić oszczędzić pieniądze na dodatkowe zdjęcia do dokumentów.
Adamczyk przytoczył dialog, który odbył z urzędniczką. Pracownicy urzędu nie spodobał się jego uśmiech na fotografii. Kobieta stwierdziła, że nie jest to naturalny wyraz twarzy i nie powinno go być widać na zdjęciu. Na pytanie pisarza, czy w takim razie powinien przynieść zdjęcie z ponurą miną, urzędniczka stwierdziła, że ten się z nią droczy.
Mimo że sytuacja może się wydawać absurdalna, urzędniczka wykonywała swoje obowiązki zgodnie z wytycznymi. Jak czytamy na stronie obywatel.gov.pl, zdjęcie do dokumentów powinno być przede wszystkim aktualne, czyli zrobione najlepiej nie wcześniej niż 6 miesięcy przed złożeniem wniosku. Są także inne wytyczne:
- na zdjęciu nie można mieć nakrycia głowy, okularów z ciemnymi szkłami ani innych rzeczy, które utrudniają rozpoznanie;
- zdjęcie powinno przedstawiać całą głowę (od jej czubka) oraz górną część barków;
- twarz powinna zajmować 70-80 proc. zdjęcia. Żeby nie było wątpliwości, zamieszczone są również przykłady odpowiednich i nieodpowiednich fotografii.
Przed wykonaniem zdjęć do dokumentów, warto więc sprawdzić opinie o zakładzie fotograficznym i upewnić się, że fotograf wie, jak powinny wyglądać. Pozwoli to zaoszczędzić czas i pieniądze na poprawki.