Ustawa emerytalna zniszczy kobietom życie
Liga Kobiet Polskich zaapelowała do prezydenta RP Bronisława Komorowskiego
o niepodpisywanie ustawy emerytalnej "67".
27.05.2012 | aktual.: 28.05.2012 17:54
Liga Kobiet Polskich zaapelowała do prezydenta RP Bronisława Komorowskiego o niepodpisywanie ustawy emerytalnej "67". Według Ligi, ustawa nie została wsparta innymi regulacjami gwarantującymi aktywność zawodową, prorodzinność i skuteczność wykształcenia.
"Ustawa została przygotowana w bardzo krótkim terminie bez konsultacji społecznych, a w szczególności bez konsultacji ze środowiskami kobiecymi. Rząd mechanicznie podniósł wiek emerytalny do 67 lat nie dając kobietom żadnych propozycji utrzymania ich aktywności zawodowej" - napisała Liga w liście do prezydenta, którego kopię PAP otrzymała w piątek.
"Kobiety polskie chcą pracować, jednakże kobiety po 50. roku życia są zwalniane przez pracodawców, przed osiągnięciem ochrony przedemerytalnej" - zaznaczyła Liga.
Kobiety pytają też, w jaki sposób państwo "będzie w stanie zapewnić opiekę zdrowotną licznej rzeszy osób, które w wyniku utraty pracy utracą również zdrowie, poczucie własnej wartości i godności życia". Postawiły też pytanie: "W jaki sposób odkładać indywidualnie na przyszłą emeryturę, do czego zachęca rząd, jeżeli nie ma na to środków?"
Zwróciły uwagę, że pracodawcy preferują zatrudnianie mężczyzn, ponieważ to kobieta zachodzi w ciążę i korzysta z urlopu macierzyńskiego. Dodały, że również kobiety z wyższym wykształceniem mają problem ze znalezieniem pracy, ponieważ uczelnie kształcą dziś przyszłych bezrobotnych.
Według Ligi, ustawa emerytalna nie została wsparta innymi ustawami gwarantującymi aktywność zawodową, prorodzinność i skuteczność wykształcenia. Jednocześnie Liga zadeklarowała wolę współpracy w konsultacjach regulacji prawnych dotyczących kobiet i ich rodzin.
Kobiety wyraziły przekonanie, że sprawa podniesienia wieku emerytalnego będzie głównym tematem zbliżającej się kampanii prezydenckiej i wyborów do parlamentu. Będzie to jednocześnie koszt polityczny, dla tych, którzy dzisiaj podpiszą się pod tą ustawą" - zaznaczyły.
Ustawa o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych podwyższająca wiek emerytalny do 67. roku życia trafiła w czwartek do prezydenta. Tego dnia spotkał się on z szefem "Solidarności", który apelował o niepodpisywanie ustawy. Prezydent po spotkaniu poinformował, że zbada ustawę emerytalną pod kątem jej zgodności z konstytucją. Dodał, że decyzję w tej sprawie podejmie bez "zbędnej zwłoki", ale potrzebuje czasu na analizę "wszystkich za i przeciw". Prezydent ma na podjęcie decyzji 21 dni.
"Niektórzy apelują, żebym nie podpisywał tej ustawy, inni apelują, abym zrobił to natychmiast (...). Zrobię tak, jak mówi konstytucja, tzn. nie przewiduję (...) zbędnej zwłoki, ale muszę mieć czas na głębokie przeanalizowanie wszystkich za i przeciw" - oświadczył prezydent. Podkreślił, że w każdym kraju, w którym musiano podjąć temat wydłużenia wieku emerytalnego, wywoływał on emocje.
Zaznaczył, że reformę emerytalną stara się postrzegać jako "ważny krok w kierunku szerszych działań opartych o dialog społeczny i kompromis". Jak dodał, chodzi o działania zmierzające do poprawy kondycji pracy i do stworzenia bezpiecznej perspektywy dla pracowników w starszym wieku.
Ustawa budzi liczne zastrzeżenia m.in. związków zawodowych i opozycji. Przewiduje ona, że od 2013 r. wiek emerytalny będzie wzrastał o trzy miesiące każdego roku. Tym samym mężczyźni osiągną docelowy wiek emerytalny (67 lat) w 2020 r., a kobiety - w 2040 r.
Nowe regulacje przewidują też możliwość przejścia na wcześniejszą, tzw. częściową emeryturę. Prawo do takiego świadczenia miałyby kobiety w wieku 62 lat z co najmniej 35-letnim stażem ubezpieczeniowym (obejmującym okresy składkowe i nieskładkowe) oraz mężczyźni, którzy ukończyli 65 lat i mają co najmniej 40 lat stażu ubezpieczeniowego. Częściowa emerytura stanowiłaby 50 proc. pełnej kwoty emerytury z FUS.
Liga Kobiet Polskich to stowarzyszenie działające na rzecz obrony praw kobiet i rodziny, równouprawnienia, pomocy kobietom w trudnych sytuacjach życiowych i edukacji. Zrzesza ok. 1 tys. kobiet i ma 20 jednostek terenowych. Realizuje m.in. program "Razem Przeciw Przemocy", którego celem jest ograniczenie przemocy domowej wobec kobiet, dzieci, osób niepełnosprawnych oraz osób w podeszłym wieku.