Ustawa o kredycie hipotecznym z podpisem prezydenta. Klienci banków mają być lepiej chronieni
Kredyt tylko w banku lub SKOK-u i tylko w walucie, w której się zarabia - takie między innymi zasady wprowadza ustawa, którą podpisał w czwartek prezydent Andrzej Duda. Z udzielania kredytów wyeliminowane zostały firmy pożyczkowe. Dzięki nowym przepisom kupujący mieszkanie na kredyt będą też lepiej chronieni w sytuacji, gdy zaczną mieć problemy ze spłatą.
Ustawa o kredycie hipotecznym oraz nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami przewiduje też ograniczenia w pobieraniu opłat za wcześniejszą spłatę kredytu. Dodatkowo banki i SKOK-i będą miały maksymalnie 21 dni na przekazanie decyzji kredytowej, nie będą też mogły prowadzić sprzedaży wiązanej, czyli uzależniania udzielenia kredytu od zakupu przez klienta innego produktu finansowego.
W myśl ustawy instytucje finansowe będą miały obowiązek oferowania restrukturyzacji kredytu, gdy kredytobiorca będzie miał kłopot ze spłatą. Dopiero gdy restrukturyzacja nie przyniesie efektu, kredytobiorca będzie miał sześć miesięcy na sprzedaż mieszkania. W ustawie znalazły się również regulacje zabezpieczające klientów przed reklamami kredytów hipotecznych, które mogłyby wprowadzać w błąd lub budzić oczekiwania dotyczące ich dostępności lub kosztu, które nie zostaną spełnione w rzeczywistości. Informacje o warunkach kredytów hipotecznych mają trafić do tzw. porównywarek internetowych, które mają klientom ułatwić dokonanie wyboru kredytu. Pośrednicy kredytowi będę musieli zarejestrować się w KNF, która na ich rejestrację będzie mieć sześć miesięcy. Zarejestrowani będą musieli wnosić na rzecz KNF 0,3 proc. opłaty pobieranej za pośrednictwo.
Parlament przyjął ustawę 23 marca, głosowało za nią 426 posłów, przeciw było dwóch. Nikt nie wstrzymał się od głosu. - Przepisy spowodować mają rozwój bardziej przejrzystego i konkurencyjnego rynku wewnętrznego. Nastąpić ma to poprzez m.in. zawieranie spójnych, uczciwych umów, co możliwe będzie dzięki wyrównywaniu asymetrii informacyjnej między kredytodawcami a ich klientami - tłumaczył wtedy Jerzy Małecki, przedstawiając sprawozdanie komisji z prac nad projektem.
Pozytywnie o ustawie wypowiadał się też po jej przegłosowaniu Związek Banków Polskich. - Jesteśmy przekonani, że nowe rozwiązania wpłyną pozytywnie na akcję kredytową - mówił wiceprezes ZBP Jerzy Bańka. Dodawał, że ustawa będzie "cywilizować" procesy towarzyszące udzielaniu kredytów i uczyni je bardziej transparentnymi.
Do ustawy ostatecznie nie trafił zapis, który miał zabronić pośrednikom kredytowym pobierania prowizji od banków, co również spotkało się z aprobatą ZBP. Związek stwierdził bowiem, że przyniosłoby to bowiem "więcej szkód niż pożytku".
Zakazu bali się także pośrednicy, którzy bili na alarm, że taki zapis oznaczałby de facto śmierć branży.