Usuwamy ze sklepów produkty zagranicznych firm. Zobacz, co zostałoby na półkach
Niemcy już sprawdzili, jak wyglądałyby ich sklepy, gdyby na półkach zostawić wyłącznie niemieckie produkty. Co by się stało, gdyby w Polsce zastosować hasło: "polskie sklepy dla polskich marek"? Sprawdziliśmy to.
Niedawno w jednym ze sklepów sieci Edeka w Hamburgu klienci mieli okazję oglądać… puste półki. A wszystko dlatego, że sklep chciał pokazać klientom, co by się stało, gdyby usunięto wszystkie produkty produkowane poza granicami Niemiec.
Akcja miała być odpowiedzią na protesty osób, które domagały się w sklepach tylko niemieckich produktów. Na regałach sklepowych można było zobaczyć kartki z hasłem: "Bez cudzoziemców nasze półki są puste".
Zastanawiacie się, jak wyglądałyby półki w polskich sklepach, gdyby zniknęły z nich wszystkie zagraniczne produkty? Sprawdziliśmy to. Okazuje się, że mielibyśmy problem z kupieniem pasty do zębów, napojów (również alkoholowych), a o słodyczach moglibyśmy praktycznie zapomnieć.
Za "polskie produkty" uznaliśmy te, które są produkowane przez firmy znajdujące się w polskich rękach. Problematyczna może być kwestia marek własnych dużych sieci handlowych. Dochodzenie, czy należy je uznać za produkt polski czy zagraniczny mogłoby wywołać kontrowersje. W symulacji są one więc uwzględnione "na korzyść" - jako produkty polskie.
Zobaczcie, jak wyglądałaby polskie sklepy bez produktów zagranicznych firm.