V4 o pomocy dla firm w związku z kryzysem rosyjsko-ukraińskim

Polską inicjatywę wykorzystania środków unijnych do pomocy firmom, tracącym z powodu napięć między Ukrainą a Rosją, poparły we wtorek pozostałe kraje Grupy Wyszehradzkiej (V4) - Węgry, Czechy i Słowacja - informuje Reuters z Budapesztu.

"Zaproponujemy, żeby nie tylko Ukraina otrzymywała środki z unijnego funduszu globalizacji, lecz także firmy z krajów V4" - powiedział węgierski minister gospodarki Mihaly Varga na konferencji prasowej po obradach ministrów Grupy Wyszehradzkiej odpowiadających za gospodarkę. Polskę reprezentował w Budapeszcie Janusz Piechociński.

Varga wskazał, że celem państw V4 jest zapewnienie, że interesy ich firm działających w Rosji i na Ukrainie nie ucierpią w rezultacie obecnego konfliktu rosyjsko-ukraińskiego.

Europejski Fundusz Dostosowania do Globalizacji udziela wsparcia ludziom zagrożonym utratą pracy w rezultacie dużych zmian strukturalnych w kierunkach handlu światowego lub w rezultacie światowych kryzysów finansowych i gospodarczych. Maksymalny roczny budżet tego funduszu (w okresie 2014-2020) wynosi 150 milionów euro.

Varga podkreślił, że firmy w każdym z krajów środkowoeuropejskich odczują skutki ukierunkowanych europejskich sankcji (targeted sanctions) wobec Rosji w związku z jej interwencją na Ukrainie. Węgry zgłaszały już sprzeciw wobec sankcji gospodarczych przeciwko Rosji w obawie, że zaszkodzą one proeksportowej gospodarce węgierskiej. Kilka innych państw UE również jest przeciwnych zaostrzonym sankcjom z tego samego powodu - wskazuje Reuters.

"Ukraina i Rosja są kluczowymi partnerami V4 i w naszym interesie gospodarczym leży utrzymanie tego partnerstwa ekonomicznego" - podkreślił Varga, cytowany przez agencję MTI. Wyraził zarazem nadzieję, że obserwowany obecnie spadek obrotów będzie tylko przejściowy. Powiedział, że obradujący w Budapeszcie ministrowie państw Grupy Wyszehradzkiej uzgodnili, iż kraje te muszą prezentować w UE wspólne poglądy na sprawy dotyczące konfliktu rosyjsko-ukraińskiego.(PAP)

az/ je/

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)