W 2010 r. wzrośnie eksport węgla - może być równy importowi
15.11. Katowice (PAP) - Wielkość eksportu polskiego węgla przekroczy w tym roku 10 mln ton, z czego niespełna 9 mln ton wyśle za granicę Węglokoks - szacuje prezes tej firmy Jerzy...
15.11.2010 | aktual.: 15.11.2010 14:23
15.11. Katowice (PAP) - Wielkość eksportu polskiego węgla przekroczy w tym roku 10 mln ton, z czego niespełna 9 mln ton wyśle za granicę Węglokoks - szacuje prezes tej firmy Jerzy Podsiadło. Jego zdaniem jest szansa, że w tym roku wielkości polskiego eksportu i importu węgla zrównają się.
W ubiegłym roku polski eksport węgla zamknął się wielkością ponad 8,7 mln ton, a import wyniósł ok. 11 mln ton - Polska już od kilku lat jest importerem węgla netto. W tym roku jednak dynamika importu nieco osłabła, a eksport wzrósł.
"W trakcie roku nasz eksport pierwszy raz przewyższył import, trudno jednak przewidzieć, czy ten trend utrzyma się do końca roku. Nawet jeśli dojdzie do zrównania wielkości eksportu i importu, z pewnością ta tendencja nie będzie miała trwałego charakteru" - powiedział w poniedziałek Podsiadło podczas katowickiej konferencji o kondycji i przyszłości górnictwa.
Jego zdaniem, nie ma żadnych administracyjnych możliwości zahamowania importu węgla. Wskazał, że jedyną metodą, by wygrać z importem, jest poprawa konkurencyjności i efektywności polskiego górnictwa, a ta - jak mówił - jest utrudniona bez prywatyzacji. Sam Węglokoks ma trafić na giełdę w przyszłym roku, powiązany z Katowickim Holdingiem Węglowym.
Według ostatnich dostępnych danych, na koniec sierpnia, import węgla do Polski wynosił ok. 8,2 mln ton, z czego ponad 2 mln ton to węgiel koksowy (głównie na potrzeby koncernu ArcelorMittal i należącej do niego koksowni Zdzieszowice), a pozostała część - energetyczny.
"Nastąpiło osłabienie konkurencyjności węgla importowanego, z kilku powodów. Pierwszy z nich to słaba złotówka w pierwszych miesiącach tego roku, co podrożyło import. Druga przyczyna to popyt na węgiel w krajach rozwijających się, głównie w Chinach i Indiach - część węgla, trafiającego dotąd do Europy, została skierowana do tych krajów. Trzeci powód to problemy techniczne i transportowe, gdy chodzi o węgiel rosyjski" - wyliczał Podsiadło.
Węglokoks zakładał wyeksportowanie w tym roku ok. 9 mln ton węgla, z czego ok. 8 mln ton to węgiel energetyczny. Zmniejszenie sprzedaży w ostatnim czasie może oznaczać, że ta wielkość nie zostanie osiągnięta; według prezesa, w sumie tegoroczny eksport firmy wyniesie ok. 8,6-8,8 mln ton węgla, wobec 6,7 mln ton w roku ubiegłym i 6,6 mln ton w 2008 r. Rok wcześniej było to 10,2 mln ton.
W ubiegłym roku przedmiotem światowego handlu węglem było 916 mln ton tego surowca, przy światowym wydobyciu sięgającym 6,1 mld ton. 94 proc. handlu odbywa się drogą morską. Największy zbyt jest w rejonie Pacyfiku, gdzie ciężar handlu węglem od lat stale przesuwa się z rejonu Atlantyku. Dzieje się tak dlatego, że węgiel stał się głównie paliwem krajów rozwijających się - Chin i Indii.
Podsiadło ocenił, że ceny węgla na międzynarodowych rynkach są obecnie stabilne - w listopadzie cena za tonę węgla w zachodnioeuropejskich portach osiągnęła 104 USD, zrównując się z ceną z listopada 2008 r. Wówczas jednak ceny systematycznie spadały, obecnie nieznacznie umacniają się.
"Mamy trend umacniający, jednak nasze analizy wskazują, że nie ma silnych, fundamentalnych przyczyn dla umacniania się cen węgla. Nie ma więc do końca potwierdzenia, że tak będzie nadal" - skomentował prezes.
Do końca września Węglokoks wypracował ok. 145 mln zł zysku netto i zakłada jego zwiększenie do końca roku. W połowie przyszłego roku firma, powiązania z Katowickim Holdingiem Węglowym, zamierza pod własnym szyldem zadebiutować na giełdzie.
Oprócz Węglokoksu węgiel koksowy eksportuje również bezpośrednio grupa Jastrzębskiej Spółki Węglowej. (PAP)
mab/ mki/ gma/ asa/