W Kielcach padło pytanie o jajka. Minister komentuje kryzys

Minister rolnictwa Czesław Siekierski zapewnia, że jaj na Wielkanoc nie zabraknie. Wzrost cen wynika z ograniczonej podaży i spekulacji, a nie z faktycznych braków. Polska pozostaje jednym z głównych eksporterów jaj w Europie.

"To problem, który występuje nawet w Stanach"
"To problem, który występuje nawet w Stanach"
Źródło zdjęć: © East News, Getty Images | Filip Naumienko
Michał Krawiel

Minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski uspokaja, że nie ma zagrożenia braku jaj na Wielkanoc. Jak powiedział w Kielcach, wzrost cen jaj jest efektem ograniczonej podaży oraz spekulacji, a nie rzeczywistych braków jajek. Siekierski podkreślił, że Polska jest jednym z głównych eksporterów jaj w Europie.

Minister komentuje zamieszanie z jajami

Podczas targów Agrotech w Kielcach minister Siekierski odniósł się do kilkunastoprocentowego wzrostu cen jaj. Zaznaczył, że sytuacja ta wynika z reakcji rynku na mniejszą podaż oraz medialne przekazy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ile zaoszczędzisz w 2025 roku? Sonda o trendzie No Buy

To już jest reakcja rynku na trochę mniejszą podaż, a także na przekazy medialne. To problem, który występuje nawet w Stanach Zjednoczonych, gdzie analizuje się, ile kur przypada na mieszkańca. Te wskaźniki w Polsce są dużo lepsze. Myślę, że nie zabraknie jajek na okres świąt Wielkiej Nocy – powiedział.

Dodał, że rosnące ceny powinny skłonić do refleksji nad przyszłością sektora drobiarskiego w Polsce, zwłaszcza w kontekście spełniania norm sanitarnych.

Resort rolnictwa wyjaśnił, że ewentualne braki mogą dotyczyć jedynie jaj z chowu na wolnym wybiegu, co jest efektem działań sieci handlowych wycofujących jaja z chowu klatkowego. Grypa ptaków i okresy przedświąteczne wpływają na wyższe ceny jaj w całej Unii Europejskiej. Polska eksportuje ok. 40 proc. krajowej produkcji jaj konsumpcyjnych.

wiadomościjajajajka

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (1)