W Kielcach padło pytanie o jajka. Minister komentuje kryzys
Minister rolnictwa Czesław Siekierski zapewnia, że jaj na Wielkanoc nie zabraknie. Wzrost cen wynika z ograniczonej podaży i spekulacji, a nie z faktycznych braków. Polska pozostaje jednym z głównych eksporterów jaj w Europie.
Minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski uspokaja, że nie ma zagrożenia braku jaj na Wielkanoc. Jak powiedział w Kielcach, wzrost cen jaj jest efektem ograniczonej podaży oraz spekulacji, a nie rzeczywistych braków jajek. Siekierski podkreślił, że Polska jest jednym z głównych eksporterów jaj w Europie.
Minister komentuje zamieszanie z jajami
Podczas targów Agrotech w Kielcach minister Siekierski odniósł się do kilkunastoprocentowego wzrostu cen jaj. Zaznaczył, że sytuacja ta wynika z reakcji rynku na mniejszą podaż oraz medialne przekazy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ile zaoszczędzisz w 2025 roku? Sonda o trendzie No Buy
To już jest reakcja rynku na trochę mniejszą podaż, a także na przekazy medialne. To problem, który występuje nawet w Stanach Zjednoczonych, gdzie analizuje się, ile kur przypada na mieszkańca. Te wskaźniki w Polsce są dużo lepsze. Myślę, że nie zabraknie jajek na okres świąt Wielkiej Nocy – powiedział.
Dodał, że rosnące ceny powinny skłonić do refleksji nad przyszłością sektora drobiarskiego w Polsce, zwłaszcza w kontekście spełniania norm sanitarnych.
Resort rolnictwa wyjaśnił, że ewentualne braki mogą dotyczyć jedynie jaj z chowu na wolnym wybiegu, co jest efektem działań sieci handlowych wycofujących jaja z chowu klatkowego. Grypa ptaków i okresy przedświąteczne wpływają na wyższe ceny jaj w całej Unii Europejskiej. Polska eksportuje ok. 40 proc. krajowej produkcji jaj konsumpcyjnych.