ceny jaj

Fatalne wieści w sprawie cen jaj. Choć w ciągu roku i tak już mocno podrożały, to bardzo prawdopodobne jest, że w ciągu kilku następnych miesięcy dojdzie do jeszcze większej, skokowej podwyżki. Jak tłumaczą przedstawiciele branży, wskazuje na to "katastrofalnie niska" liczba wylęgających się ostatnio piskląt.

Spożycie jaj w Polsce jest od kilku lat mniej więcej na tym samym poziomie, choć według unijnych prognoz ma ono w Europie rosnąć. Jednak jeszcze nie w tym, kryzysowym roku. Niepewna sytuacja gospodarcza i drożyzna nie nakłaniają bowiem nikogo do zwiększonych zakupów. W rok ceny tego świątecznego przysmaku wzrosły o ponad 10 proc.

Od kilkunastu miesięcy drożeją pasze, a agresja Rosji na Ukrainę jeszcze przyspieszyła to zjawisko. To z kolei doprowadziło do tego, że tylko w ciągu ostatnich sześciu tygodni aż o 89 proc. wzrosły ceny jaj, a ceny skupu kurcząt - o 38 proc. - alarmują polskie organizacje drobiarskie. I apelują do rządu o ścisłe monitorowanie rynku pasz.

Za jajecznicę w grudniu ubiegłego roku płaciliśmy ponad 4,3 zł. W 2015 roku - tylko 3,04 zł - wynika z danych Eurostatu. To oznacza, że jedno z najpopularniejszych polskich śniadań zdrożało w tym czasie o 42 procent. Tylko w dwóch unijnych krajach wzrost był wyższy.

Ceny żywności przestaną drastycznie rosnąć dopiero po Nowym Roku. W czasie Bożego Narodzenia będziemy musieli sięgnąć głęboko do kieszeni. Tylko w listopadzie inflacja sięgnęła 2,5 proc., podczas gdy jeszcze w październiku było to 2,1 proc.

Wysokie ceny masła zdążyły nam już nieco spowszednieć, ale teraz gorącym tematem są drożejące jaja. Choć wzrost cen w tym przypadku jeszcze nie jest jeszcze tak duży, by zniechęcić Polaków do tradycyjnej porannej jajecznicy, problemem jest częsty brak jaj w sklepach. Skąd w ogóle wziął się wzrost cen jaj?

Ceny jaj na polskim rynku wzrosły w kwietniu - w porównaniu do zeszłego roku - o 18 procent. To po części skutek świąt wielkanocnych, które w tym roku przypadły w kwietniu, a w zeszłym - w marcu. Przyczyny można też upatrywać w narastającej modzie na zdrową żywność.

W ostatnich tygodniach hurtownicy muszą płacić producentom jaj niemal o 50 proc. więcej niż w październiku. Niedługo wzrosty cen mogą się też przełożyć na sklepowe półki. Ile zapłacimy za jajka przed świętami?

W ciągu dwóch miesięcy ceny jajek spadły o kilkanaście procent - wynika z danych ministerstwa rolnictwa.

Na Facebooku trwa w Bułgarii kampania "Wielkanoc bez jajek". Internauci, oburzeni drastycznym wzrostem ceny jaj, wzywają do bojkotu miejscowych producentów. W prawosławnej Bułgarii święta przypadają tydzień po katolickich.

Cena jajek jest wciąż bardzo wysoka i wynosi 196 euro za 100 kg, czyli 76 proc. więcej niż rok temu, choć minimalnie mniej niż tydzień temu. Spadają natomiast ceny jajek przemysłowych - informuje Komisja Europejska.

Ceny jaj szybują niemiłosiernie - w ciągu miesiąca wzrosły niemal o połowę. I to nie koniec drożyzny. - Na początku marca średnie jajo w sprzedaży do hurtu kosztowało około 50 gr za sztukę. Przed świętami ta cena może być jeszcze wyższa - ostrzega Michał Koleśnikow, ekspert z Banku BGŻ