W październiku zapłacimy wyższe rachunki za gaz
O kilkanaście procent wzrosną nasze rachunki za gaz. W najbliższy wtorek prezes Urzędu Regulacji Energetyki podejmie decyzję o skali podwyżki cen gazu. Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo chce, by podwyżka wyniosła 23 proc. Urząd raczej się na to nie zgodzi. Ale pewnie zaakceptuje wzrost kilkunastoprocentowy.
Wniosek w URE czeka już blisko miesiąc. Konieczność wzrostu cen PGNiG uzasadnia rosnącymi cenami surowca. Stawki, jakie spółka płaci rosyjskiemu Gazpromowi, objęte są tajemnicą handlową. Nieoficjalnie jednak wiadomo, że jest to około 500 dol. za tysiąc metrów sześciennych gazu. Do końca roku cena może wzrosnąć do 700 dol. Stawka, jaką PGNiG płaci Gazpromowi, powiązana jest z cenami ropy naftowej za ostatnie dziewięć miesięcy. Teraz jeszcze polski operator płaci cenę ustaloną w styczniu, kiedy ropa naftowa jeszcze nie była tak droga. Nowa będzie obliczona według średnich cen ropy naftowej w pierwszych dziewięciu miesiącach tego roku. A w tym okresie ten surowiec gwałtownie podrożał.
PGNiG poinformował, że nowa taryfa oznaczałaby średni (dla wszystkich klientów) wzrost całkowitych opłat (paliwo gazowe, abonament, stawki sieciowe) ok. 17,4 proc. Sławomir Hinc, wiceprezes PGNiG ds. finansowych, szacuje, że wnioskowana przez spółkę zmiana taryfy oznacza wzrost miesięcznych rachunków dla odbiorców indywidualnych zużywających gaz do podgrzewania posiłków około 2 zł 70 groszy. Dużo boleśniej wzrost cen surowca odczują najwięksi jego konsumenci - spółki produkujące sztuczne nawozy.
Zdaniem Ludomira Zalewskiego, analityka Domu Maklerskiego PKO BP, wzrost cen gazu najbardziej odbiłby się na wynikach Zakładów Azotowych Puławy, gdzie koszty zakupu gazu to 40-45 proc. kosztów produkcji. W przypadku Zakładów Chemicznych Police jest to około 25 proc., a Azotów Tarnów kilkanaście procent. To spowoduje wzrost cen nawozów sztucznych. Rolnik będzie produkował drożej, więc droższa będzie żywność. Warto pamiętać, że lawinowy wzrost cen pociągnęła za sobą ostatnia podwyżka cen gazu, na którą prezes URE zgodził się w kwietniu. Wówczas błękitne paliwo podrożało aż o 14 proc. Wzrosły ceny pieczywa, bo znaczna część piekarni opalana jest gazem. Podrożały również inne produkty żywnościowe i niektóre usługi. W październiku może być podobnie. Zwłaszcza że zaczyna się sezon grzewczy, a wiele firm używa gazu ziemnego do ogrzewania. Wzrosną również koszty ogrzewania naszych domów.
|
W tej chwili zużywamy ponad 13 mld m sześc. gazu ziemnego. To tyle, ile wody mieści się w pięciu milionach pełnowymiarowych basenów olimpijskich. Zużycie gazu rośnie i jak wynika z raportu Money.pl ta tendencja utrzyma się w najbliższych latach. Już w 2010 roku polska gospodarka będzie potrzebowała 22 mld m sześc. gazu rocznie. Obecnie około 40 proc. gazu kupujemy z Rosji. Blisko 20 proc. pochodzi z krajów Azji Środkowej. Wydobycie krajowe pokrywa zaledwie 30 proc. zużycia. Niewielkie ilości gazu sprowadzamy też z Norwegii i Niemiec. Rozwiązaniem mógłby być wzrost wydobycia krajowego. Jednak według obecnych szacunków zasoby tego surowca w naszym kraju wynoszą około 120 mld m sześc. Biorąc pod uwagę wzrost zużycia, starczyłoby go zaledwie na 10 lat. Jesteśmy więc skazani na import. Jeśli nie z Rosji, to z innych kierunków. Ale do tego potrzebna jest budowa gazoportu w Świnoujściu.
Zużywaj mniej
Rozsądne wietrzenie
Gdy otwierasz okna, by przewietrzyć mieszkanie, zawór w grzejniku powinien być ustawiony na min. temperaturę.
Odsłonięte grzejniki
Zasłanianie grzejników firankami czy bielizną do suszenia pochłania dodatkowo nawet 20 proc. ciepła.
Odpowiedni płomień
Garnek i płomień na kuchence powinny mieć podobną średnicę. Wtedy wykorzystuje się gaz najbardziej optymalnie.
Nowoczesne urządzenia
Nowe instalacje z automatyczną regulacją temperatury pozwalają zaoszczędzić ok. 25-30 proc. energii.
Temperatura
Zwiększenie temperatury w pokoju o 1 st. C to wzrost kosztów o 6 proc.
Henryk Sadowski
Współpraca: Łukasz Pałka, Mariusz Wachowicz
POLSKA Gazeta Opolska