W pobliżu zniesienia 61.8%

Warto na wstępie przypomnieć, że niezwykle istotnym wydarzeniem poniedziałkowej sesji był udany atak byków na ważny przedział oporu Fibonacciego: 2405 – 2410 pkt. Po raz kolejny również warszawski rynek zachowywał się relatywnie silniej względem bazowych parkietów akcyjnych.

W pobliżu zniesienia 61.8%
Źródło zdjęć: © DM BZ WBK

29.05.2013 | aktual.: 29.05.2013 08:24

Tym samym doszło tutaj do wyraźnej zmiany tendencji, gdyż od początku roku całkowicie ignorowaliśmy wszelkie przejawy wzrostu aktywności popytu w Eurolandzie i za oceanem.

Następstwem przełamania węzła: 2405 – 2410 pkt. był silny ruch cenowy, który w końcowej fazie poniedziałkowego handlu zbliżył się dość mocno do kolejnej zapory podażowej Fibonacciego: 2446 – 2451 pkt. W komentarzach zaznaczałem, że należy spodziewać się w tym rejonie wzrostu presji podażowej.

Tymczasem popyt jedynie przez chwilę wahał się tutaj z podjęciem kolejnych działań rynkowych (poranna faza wczorajszej sesji). Ostatecznie jednak również i ta przeszkoda została sforsowana, co generalnie można było zinterpretować jako dość symptomatyczny sygnał techniczny, zapowiadający kontynuację wzrostów na rynku kontraktów.

Wszystko wskazywało zatem na to, że kontrakty zaczną podążać w kierunku bazowej strefy oporu: 2488 – 2495 pkt. wytyczonej na bazie zniesienia 61.8% (w komentarzu porannym zwracałem także uwagę na istotny fakt związany z projekcjami symetrycznej formacji ABCD koncentrującymi się w tym właśnie rejonie). Trzeba przyznać, że właściwie cała wtorkowa sesja upłynęła pod znakiem dominacji popytu i chęci osiągnięcia celu w postaci przetestowania w/w węzła podażowego. Istotnym czynnikiem pomagającym bykom w realizacji tego ambitnego zamierzenia była sprzyjająca atmosfera panująca wczoraj na bazowych rynkach akcyjnych.

Obraz
© (fot. DM BZ WBK)

Z wykresu wynika, że wspomniany cel kupującym udało się właściwie osiągnąć. Lokalny punkt zwrotny ukształtował się bowiem w okolicy przedziału oporu: 2488 – 2495 pkt. Widoczny na wykresie górny cień świecy, to efekt działań podjętych przez podaży w końcowym fragmencie sesji. Doszło wówczas do stosunkowo silnego wzrostu presji podażowej. Biorąc pod uwagę skalę wygenerowanego wcześniej impulsu popytowego, taka sytuacja nie powinna generalnie dziwić. Problematyczną kwestią pozostawało jedynie to, że na tle rynków bazowych zaczęliśmy wykazywać pewne oznaki zmęczenia.

Co istotne, kontrakty utrzymały się jednak ponad przełamanym wcześniej zakresem: 2446 – 2451 pkt. Jest to w moim odczuciu ważna okoliczność, gdyż dopiero w przypadku powrotu kontraktów poniżej poziomu 2446 pkt. można by mówić o intradayowym sygnale technicznym wskazującym, iż rynek zaczyna wchodzić w fazę realizacji zysków.

Oczywiście, wcześniej czy później jest to nieuniknione, ale na razie przewagę cały czas zachowuje obóz kupujących. Co więcej, trudno się dziwić, że w rejonie zniesienia 61.8% całego impulsu spadkowego doszło ostatecznie do niewielkiego wzrostu presji podażowej (tym bardziej, że wypadają tutaj także projekcje symetrycznego układu ABCD, a indeks WIG20 dotarł do analogicznej zapory cenowej: 2486 – 2491 pkt.). Tak jak podkreślałem w komentarzach, zanegowanie strefy: 2488 – 2495 pkt. należałoby zinterpretować jako kolejny, stosunkowo silny sygnał techniczny, zapowiadający możliwość powrotu kontraktów nawet w okolice styczniowego maksimum cenowego.

Nadal warto zatem zwracać uwagę na zachowanie rynku w rejonie: 2488 – 2495 pkt., uwzględniając tutaj także strefę cenową: 2486 – 2491 pkt. na indeksie WIG20. Ponieważ wymienione przedziały cenowe charakteryzują się ponadprzeciętną wiarygodnością, niejako z założenia musimy w tej chwili brać również pod uwagę możliwość ukształtowania się na rynku warszawskim ruchu korekcyjnego.
W tym kontekście zwróciłbym uwagę na przedstawiony na wykresie obszar cenowy: 2419 – 2423 pkt. Uważam, że z punktu widzenia techniki nie stałoby się nic złego, gdyby wymieniony węzeł został przetestowany. Jego przełamanie jednak obrazowałoby już ponadprzeciętny wzrost aktywności podaży, co w moim odczuciu oddaliłoby prawdopodobieństwo sforsowania zapory podażowej: 2488 – 2495 pkt. w najbliższym czasie. Niewykluczone, że następstwem zanegowania strefy: 2419 – 2423 pkt. byłby jeszcze wyrazistszy impuls podażowy.

Konkluzja jest zatem bardzo prosta. Ruch korekcyjny tak, ale niezbyt głęboki. Silny impuls podażowy zainicjowany z rejonu tak istotnego oporu, jakim jest przedział Fibonacciego: 2488 – 2495 pkt. byłby ostrzeżeniem, że popyt ponownie zaczyna przejawiać oznaki zniechęcenia, a to z kolei zostałoby prawdopodobnie szybko wykorzystane przez przeciwnika. Więcej o tej kwestii napiszę w swoim pierwszym opracowaniu online, które podobnie jak wczoraj ukaże się około godz. 10.00.
Paweł Danielewicz
analityk techniczny
DM BZ WBK

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

indeksyfuturesgpw
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)