W Polsce szybko rośnie dług publiczny, możliwe 57 proc. PKB

Nasza gospodarka wzrosła w ubiegłym roku o 1,8 proc. PKB, a nie, jak sądzono, o 1,7 proc.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

– Dane wskazują, że sytuacja w handlu była jednak lepsza – wyjaśnia były minister finansów Mirosław Gronicki. – A pełnej wiedzy jeszcze nie mamy, nie wykluczam, że rewizja PKB w górę może być wyższa. Ekonomista zaznacza jednak, że w obliczu problemów, z jakimi boryka się nasza gospodarka, rosnącego zadłużenia i pokaźnego deficytu finansów publicznych, to słabe pocieszenie. Inwestycje spadły w ubiegłym roku o 0,4 proc., a popyt krajowy o 0,9 proc.
W poprzednim roku – jak podały wczoraj Główny Urząd Statystyczny i Eurostat – deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych wyniósł 95,7 mld zł, czyli 7,1 proc. w relacji do PKB. Natomiast dług publiczny wyniósł 684,4 mld zł, tj. 51 proc. PKB.

Wyliczenia GUS są zgodne z metodologią unijną, w związku z czym różnią się od publikowanych przez Ministerstwo Finansów, które utrzymuje, że dług nie przekroczył pierwszego progu ostrożnościowego, zapisanego w ustawie o finansach publicznych na poziomie 50 proc., i wyniósł 49,9 proc. PKB.

Nie zmienia to jednak faktu, że dług Polski w ostatnim roku wzrósł o rekordowe 83,4 mld złotych, a uniknięcie przekroczenia pierwszego progu ostrożnościowego minister finansów zawdzięcza wyłącznie wyrzuceniu poza nawias zadłużenia wynikającego ze składek przekazanych do OFE i pożyczek Krajowego Funduszu Drogowego. Te zabiegi były oczywiście dokonywane na użytek krajowej metodologii, Eurostat wlicza do zadłużenia wszystkie elementy. Mało prawdopodobne jednak, aby resortowi finansów udało się to samo w tym roku.

Nawet resort finansów prognozuje, że zadłużenie sięgnie 53,5 proc. PKB (755 mld zł), choć – w jego opinii – deficyt ma się zmniejszyć do poziomu 97 mld zł, czyli 6,9 proc. PKB. Komisja Europejska wylicza nawet, że zadłużenie naszego kraju może wzrosnąć do 57 proc. PKB.Wszystko za sprawą dynamicznie rosnących potrzeb pożyczkowych i rządu, i samorządów. Mają one wzrosnąć w sumie w ciągu całego 2010 roku o ponad 121 mld zł. Szybkie narastanie długów nie wróży Polsce nic dobrego.

Przy prognozowanym tempie wzrostu na poziomie 2–3 proc. sami nie wyjdziemy z długów i nie zmniejszymy deficytu. Tym bardziej że – jak podkreśla Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC – deficyt sektora finansów publicznych w ubiegłym roku był wyższy niż średnia w UE, a jednocześnie najwyższy od 1990 roku w Polsce.

Elżbieta Glapiak

Wybrane dla Ciebie

Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje