W reakcji na obniżkę ratingu przez S&P złoty może osłabić się do 4,6 za euro
Warszawa, 18.01.2016 (ISBnews/ Raiffeisen Polbank) - Nowy tydzień zaczyna się na drastycznie innych poziomach par złotowych niż obserwowane podczas piątkowej sesji w Europie, co jest konsekwencją zaskakującej obniżki ratingu Polski dokonanej w piątek po sesji przez agencję S&P (cięcie do BBB+ z A- i obniżka perspektywy ratingu do negatywnej, co oznacza szanse na dalsze cięcia w średnim terminie).
18.01.2016 | aktual.: 18.01.2016 09:53
Informacja ta doprowadziła do silnego wzrostu kursu EURPLN z okolic 4,41 aż do 4,49. Ruch ten dokonał się już przy mniej płynnym rynku przed godziną 18.00 w piątek, co nieco zwiększyło jego dynamikę. Z tego względu na początku dzisiejszej sesji obserwowaliśmy próby lekkiego cofnięcia (w okolice 4,47). Później jednak negatywna presja może powrócić, bowiem jeszcze nie wszyscy inwestorzy zdążyli na piątkową decyzję zareagować. Prawdopodobnie przystąpią oni do sprzedawania polskich średnio- i długoterminowych obligacji skarbowych, choć skalę wyprzedaży powinien ograniczać fakt, że obniżki ratingu dokonała tylko jedna agencja ratingowa.
Pod presją znajdzie się również polski rynek akcyjny, zwłaszcza, że brakuje dla niego wsparcia w postaci pozytywnych nastrojów na innych giełdach, a dodatkowo szkodzi mu inny negatywny czynnik lokalny w postaci przedstawionej w piątek propozycji prezydenckiej w sprawie walutowych kredytów hipotecznych, która może kosztować sektor bankowy ponad 40 mld zł. W takim klimacie kurs EURPLN może przebić piątkowe maksimum i podjąć próbę trwałego wyjścia ponad 4,50. Nie spodziewamy się jednak wzrostu silniejszego niż do 4,60, gdzie znajdują się maksima z 2011 r. Jeśli EURPLN znajdzie się w paśmie 4,50-4,60 nie można wykluczyć na rynku walutowym aktywności NBP lub Ministerstwa Finansów. W przypadku polskiego rynku akcyjnego możliwy jest w najbliższym czasie powrót indeksu WIG20 w okolice 1700 pkt.
Czym dalej od początku tygodnia, tym uwaga inwestorów bardziej powinna koncentrować się na innych czynnikach niż decyzja agencji S&P, zwłaszcza, że ten tydzień będzie obfitował interesujące wydarzenia makro - już jutro poznamy serię danych z gospodarki Chin z danymi o PKB na czele oraz indeks ZEW z Niemiec, a w dalszej części tygodnia m.in. decyzję EBC w sprawie stóp, czy też wstępne odczyty indeksów PMI dla strefy euro. Zostaną zaprezentowane również dane z Polski - w środę dynamika wynagrodzeń i zatrudnienia, a w czwartek sprzedaż detaliczna oraz produkcja przemysłowa i budowlana. Patrząc na dobre wyniki sektora motoryzacyjnego i odbicie w komponencie produkcyjnym PMI, nie sądzimy, by produkcja rozczarowała przynosząc odczyt niższy niż zakładane przez nas 4,8% r/r. Także w przypadku sprzedaży detalicznej pozostajemy optymistyczni zakładając jej wzrost o 3,2% r/r, chociaż tu źródłem ryzyka mogą być niższe niż zakładaliśmy cen (i niższa dynamika nominalna). Oczekujemy także utrzymania wzrostów w budownictwie
(+2,2% r/r).
(ISBnews/ Raiffeisen Polbank)