W rejonie silnego oporu

Środowe naruszenie stosunkowo istotnej zapory podażowej: 2454 – 2459 pkt nie przerodziło się ostatecznie w atak kupujących na kolejną barierę cenową Fibonacciego: 2494 – 2498 pkt.

06.09.2010 08:13

Czwartkowa sesja przebiegła bowiem pod znakiem niewielkich oscylacji cenowych, choć nadal ważną rolę odgrywała na wykresie strefa: 2454 – 2459 pkt. Po naruszeniu wskazany przedział zaczął dla odmiany pełnić rolę zapory popytowej i rzeczywiście pomimo licznych prób jej zanegowania, koniec końców niedźwiedzie musiały tutaj uznać wyższość swojego przeciwnika.

Wspominam o tym, gdyż znaczna część piątkowych notowań również przebiegła w rejonie znanego nam już zakresu: 2454 – 2459 pkt. Warto tutaj jednak nadmienić, że jeśli czwartkowe wahania kontraktów oscylowały w stosunkowo wąskim korytarzu cenowym, to w porównaniu z piątkową sesją i tak była to wręcz przeogromna rozpiętość cenowa. Niestety publikacja popołudniowego raportu z amerykańskiego rynku pracy spowodowała, że aktywność inwestorów, delikatnie mówiąc, nie była najwyższych lotów. Wystarczy w tym kontekście wspomnieć, że zdarzały się dość długie okresy handlu, w przeciągu których zakres zmienności na FW20U10 nie przekraczał dosłownie dwóch punktów. Ta obserwacja dość dobrze ilustruje to, z jak „żywiołowym” handlem mieliśmy do czynienia.

Obraz

O 14.30 powyższy opis „wydarzeń rynkowych” stracił jednak całkowicie swoją aktualność. Za sprawą lepszego od oczekiwań raportu z amerykańskiego rynku pracy kontrakty w mgnieniu oka wykonały gwałtowny ruch w kierunku północnym, szybko docierając do górnej, czerwonej median line (skonstruowanej na bazie wykresu intradayowego). Z dużo bardziej spektakularnymi reakcjami mieliśmy jednak do czynienia na wiodących rynkach europejskich. Pod tym względem indeks WIG20 nadal zachowywał się defensywnie.

Ostatecznie, po nieco słabszej końcówce, zamknięcie FW20U10 wypadło na poziomie: 2474 pkt. Stanowiło to wzrost wartości kontraktu w stosunku do czwartkowej ceny odniesienia wynoszący 0.57%. Warto jeszcze raz wyeksponować fakt, że kontrakty znalazły się w piątek w rejonie naprawdę istotnej zapory podażowej: 2494 – 2498 pkt. Jak widać przebiega tutaj także median line, wzmacniając tym samym znaczenie strefy oporu Fibonacciego. Istotną rolę odgrywa również zielona ML, która czerwoną linię przecina w okolicy strefy: 2494 – 2498 pkt. Sforsowanie zatem tak określonej bariery cenowej wygenerowałoby kolejny sygnał potwierdzający ofensywne nastawienie kupujących do handlu i w konsekwencji mogłoby nawet stanowić zapowiedź ataku na sierpniowy szczyt.

Jeśli okaże się, że nastroje podażowe jakie ujawniły się w końcówce piątkowych notowań były jedynie drobnym i mało znaczącym „wypadkiem przy pracy”, strefa rzeczywiście powinna ostatecznie zostać przełamana. Z racji Święta Pracy za oceanem trudno jednak zakładać, by już dzisiaj bykom udało się zrealizować tak ambitny plan. Bardziej prawdopodobnym wariantem wydaje się ruch boczny i oczekiwanie na powrót Amerykanów do gry. Tak czy inaczej obserwowałbym w tej chwili bardzo uważnie zakres oporu Fibonacciego: 2494 – 2498 pkt, nadal spodziewając się tutaj sporej presji ze strony obozu podażowego.

Istotnym krótkoterminowym wsparciem pozostaje natomiast strefa: 2454 – 2459 pkt. Jak pamiętamy wskazany zakres funkcjonował jeszcze do niedawna jako zapora podażowa, która po przełamaniu zaczęła na wykresie FW20U10 pełnić rolę wsparcia. Trzeba obiektywnie przyznać, że w przypadku jej przełamania krótkoterminowy układ techniczny wykresu uległby pogorszeniu. Co prawda nie podejmowałbym jeszcze wówczas żadnych działań transakcyjnych, niemniej bardzo realnym wariantem pozostałby w takiej sytuacji test kolejnej zapory popytowej Fibonacciego (dokładny zakres wspomnianej strefy wskażę w pierwszym komentarzu online).

W tym miejscu chciałbym jedynie wyeksponować znaczenie kluczowego obecnie przedziału wsparcia Fibonacciego: 2406 – 2410 pkt. Strefa jest godna uwagi, gdyż oprócz istotnych zniesień, przebiega tutaj także wiarygodna median line (widać to na załączonym wykresie). Wychodzę z założenia, że w przypadku braku reakcji popytu w tym dość newralgicznym rejonie cenowym kontrakty zaliczyłyby najprawdopodobniej nowe minimum cenowe (czyli to z 31 sierpnia zostałoby poprawione). Ponieważ techniczną przewagę zachowuje cały czas popyt, trudno w tej chwili jakoś szczególnie mocno rozpatrywać i analizować w/w scenariusz.

Podsumowując, w pierwszej kolejności zwróciłbym obecnie uwagę na znaną nam już doskonale strefę wsparcia: 2454 – 2459 pkt. Jej przełamanie sygnalizowałoby, iż piątkowe, defensywne nastawienie popytu ma jakieś swoje szersze podłoże i prawdopodobnie rynek „zaliczy” głębszy ruch korekcyjny. Dlatego w przypadku konfrontacji w rejonie: 2454 – 2459 pkt z uwagą należałoby obserwować styl, w jakim obóz podażowy inicjowałby swoje działania. Wspomniany już bark sesji za oceanem może bowiem ograniczyć dzisiaj w znaczącym stopniu płynność rynku, co w kontekście pojawiających się sygnałów technicznych miałoby oczywiście spore znaczenie (jak wiadomo zazwyczaj zdecydowanie mniejszą wagę przypisuje się takim wskazaniom technicznym).

Paweł Danielewicz
DM BZ WBK

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)