Trwa ładowanie...
d2z43hk
futures
01-12-2010 07:59

W rejonie silnego wsparcia: 2616 – 2622 pkt

Otwarcie kontraktów uplasowało się wczoraj 5 punktów ponad poniedziałkową ceną odniesienia, co w kontekście niezwykle słabej Azji nie było wcale najgorszym wynikiem.

d2z43hk
d2z43hk

Otwarcie kontraktów uplasowało się wczoraj 5 punktów ponad poniedziałkową ceną odniesienia, co w kontekście niezwykle słabej Azji nie było wcale najgorszym wynikiem.

Trzeba jednak podkreślić, że sesja za oceanem wypadła dość pomyślnie dla byków (indeksy wybroniły się przed silnymi spadkami) dlatego można było oczekiwać, że w porannej fazie handlu ujawni się na rynku nieco bardziej zdeterminowany popyt. Tak się w rzeczywistości stało, gdyż z rejonu wsparcia: 2616 – 2622 pkt bykom udało się ostatecznie zainicjować silny ruch cenowy (jak wiadomo wspomniany rejon cenowy odgrywał już w niedalekiej przeszłości istotną rolę).

Interesującą kwestią pozostawało jednak to, że na tle wiodących rynków europejskich wykazywaliśmy się właściwie przez całą sesję zdecydowanie większą ochotą do kreowania presji popytowej (z podobną sytuacją mieliśmy także do czynienia na węgierskim BUX-ie). Konsekwencją takiej właśnie, ofensywnej postawy popytu było zanegowanie intradayowej zapory podażowej: 2637 – 2640 pkt. Zaistniałe wyłamanie uprawdopodobniało wariant kontynuacji ruchu wzrostowego, co przy dość optymistycznym założeniu mogło nawet skutkować testem kolejnej zapory cenowej: 2656 – 2659 pkt. Lokalny punktu zwrotny wypadł jednak na poziomie 2651 pkt, po czym – przede wszystkim na skutek słabnącego cały czas Eurolandu wraz z kursem EURUSD – do akcji zaczęła pomału wkraczać podaż. Nadal jednak na tle rynków europejskich prezentowaliśmy się o niebo lepiej. Ostatecznie zamknięcie grudniowej serii kontraktów uplasowało się na poziomie: 2628 pkt (wzrost o 0.38%).

(fot. DM BZ WBK)
Źródło: (fot. DM BZ WBK)

Trzeba obiektywnie przyznać, że gdyby nie czynniki zewnętrzne (narastająca słabość Eurolandu), stronie popytowej z pewnością udałoby się z obszaru wsparcia: 2616 – 2622 pkt zbudować silny, biały korpus. Ewidentnie bowiem we wspomnianym rejonie cenowym mamy do czynienia z większą aktywnością byków, co jak na razie skutecznie powstrzymuje sprzedających przed realizacją wariantu spadkowego.

d2z43hk

Słabość rynków europejskich była jednak wczoraj bardzo odczuwalna, a tracące euro względem dolara jedynie wzmacniało te fatalne nastroje. Dokładnie o 12.00 na kontraktach na WIG20 zostało ustanowione maksimum cenowe (2651 pkt) i od tego momentu nasze rodzime indeksy, wraz z całym Eurolandem, zaczęły sukcesywnie tracić na wartości.

Z punktu widzenia techniki niewiele się jednak zmieniło. Nadal stosunkowo ważną barierą podażową pozostaje poziom zniesienia 38.2% (2671 pkt) wraz z przebiegającą tutaj median line (kolor czerwony). Często uznaje się, że zanegowanie zniesienia 38.2% świadczy o silnym i „zdrowym” rynku, który ma ochotę powalczyć o jeszcze wyższe i bardziej ambitne cele. Dlatego właśnie zlecenie zabezpieczające dla krótkich pozycji utrzymywałbym kilka punktów ponad wymienionym już poziomem 2671 pkt.

Z punktu widzenia wykresu intradayowego (szczegóły w pierwszym komentarzu online) potencjalnie istotną rolę może już jednak odegrać eksponowany wczoraj przeze mnie przedział cenowy: 2656 – 2659 pkt. Inwestorzy realizujący wyłącznie strategie intradayowe mogliby by bawet uznać zanegowanie w/w zapory podażowej już jako sygnał kupna. Oczywiście spora część traderów – wykorzystująca na co dzień techniki Fibonacciego – w ogóle nie szuka dodatkowych potwierdzeń potencjalnie ważnych rejonów cenowych i „gra” pod daną strefę cenową. Jakkolwiek realizacja tego typu strategii może przynieść ponadprzeciętne zyski, to jednak charakteryzuje sporym ryzykiem i potrzebą elastycznego i bardzo szybkiego reagowania na bieżące wydarzenia rynkowe.

W tym kontekście bowiem zanegowanie na przykład strefy: 2616 – 2622 pkt (zakładając, że już tutaj zostały otwarte długie pozycje) oznaczałoby wzrost prawdopodobieństwa kontynuacji ruchu korekcyjnego, włącznie z możliwością dotarcia kontraktów do następnego węzła popytowego: 2570 – 2576 pkt. Tak jak podkreślałem w swoich poprzednich opracowaniach, wyeksponowany przed momentem zakres cenowy traktuję jako niezwykle silne wsparcie. Jeśli doszłoby do jego przełamania, to niejako automatycznie pojawiłby się wówczas na wykresie bardzo charakterystyczny (o wręcz średnioterminowym znaczeniu) sygnał techniczny.

d2z43hk

Na razie jednak wykres ewidentnie respektuje strefę: 2616 – 2622 pkt i nie można wykluczyć, że niedźwiedzie nadal będą miały problem ze sforsowaniem tej przeszkody (zważywszy, że początek sesji powinien upłynąć pod znakiem ruchu odreagowującego). Biorąc jednak pod uwagę strukturę listopadowej fali korekcyjnej (trwającej od 09.11 do 29.11) może się tak zdarzyć, że ewentualne odreagowanie wzrostowe będzie jedynie częścią dużo bardziej złożonego ruchu korekcyjnego. Jeśli to założenie jest poprawne, w najbliższym czasie nie powinno dojść do zanegowania przedstawionej na wykresie zapory podażowej: 2690 – 2693 pkt.

Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny

d2z43hk
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2z43hk