W reklamach to zdrowy dodatek. Testy pokazały, co kryje się w skyrach
Skyry, reklamowane jako zdrowe, wysokobiałkowe serki prosto z Islandii, zostały poddane analizie przez Fundację Pro-Test. Wyniki analizy czterech popularnych produktów truskawkowych mogą jednak zaskoczyć.
Skyry, znane jako zdrowa przekąska z Islandii, zostały poddane szczegółowym badaniom przez Fundację Pro-Test. Analiza czterech popularnych produktów truskawkowych wykazała obecność niepożądanych substancji, co może zaskoczyć wielu konsumentów.
Co wykazały badania?
Badania przeprowadzone przez Zakład Badania Bezpieczeństwa Żywności w Skierniewicach ujawniły obecność chloranu w niektórych skyrach. Chloran, pochodzący prawdopodobnie z procesów czyszczenia linii produkcyjnych, może mieć negatywne skutki zdrowotne. UE ustaliła normy dla żywności dla dzieci na poziomie 0,01 mg/kg.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O włos od tragedii w Olsztynie. Z sufitu spadło prawie pół tony gruzu
Na pierwszym miejscu w rankingu Pro-Test znalazł się skyr marki Bakoma, który nie zawierał szkodliwych substancji. Jednak jego skład zawierał cukier i aromaty, co obniżyło jego ocenę. Zawartość cukru wynosiła 13,4 g/100 g, co odpowiada czterem łyżeczkom na opakowanie.
Skyr Pilos z Lidla zajął drugie miejsce, mimo wykrycia kwasu fosfonowego. Produkt ten nie zawierał cukru, ale użyto w nim sztucznych słodzików, co może wpływać na smak. Skład zawierał również skrobię modyfikowaną i substancje zagęszczające.
Trzecie miejsce przypadło skyrze Fruvita z Biedronki, w którym wykryto chloran w ilości 0,014 mg/kg. Mimo to, produkt ten miał najwyższą zawartość truskawek wśród badanych skyrow. Zawartość cukru wynosiła 10 g/100 g.
Ostatnie miejsce zajął skyr Piątnicy z najwyższą zawartością chloranu – 0,021 mg/kg. Produkt ten zawierał również substancje zagęszczające i naturalne aromaty, co wpłynęło na jego niską ocenę.