W sobotę dzień wolności podatkowej. Na razie we Włoszech

Sobota jest we Włoszech dniem wolności podatkowej - ogłosiło stowarzyszenie rzemiosła i drobnego biznesu (Cgia). To oznacza, że Włosi przestają zarabiać na zobowiązania wobec państwa, a zaczynają pracować na siebie o 38 dni później niż w 1980 roku. W Polsce na taki dzień jeszcze chwilę poczekamy. Rok temu przypadł 15 czerwca.

Obraz
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com
Jakub Ceglarz
oprac.  Jakub Ceglarz

- W tym roku potrzeba było 153 dni, włącznie ze świętami, by wyrwać się ze szponów fiskusa- powiedział przedstawiciel stowarzyszenia Paolo Zabeo.

- Praca przez 5 na 12 miesięcy na rzecz państwa obrazuje najlepiej jak nadmierne obciążający jest nasz fiskus- dodał. - Presja fiskalna wobec lojalnych podatników sięga 50 procent; to ciężar, jaki nie ma równych w Europie- stwierdził.

Media zauważają, że w tym roku Włosi mogli w piątek podwójnie świętować: z okazji narodowego Święta Republiki oraz symbolicznego pożegnania z zarabianiem na podatki.

Na co pracujemy przez prawie pół roku? Oto rachunek od państwa

Dziennik "La Repubblica" poinformował, że zgodnie z rządową prognozą w tym roku obywatele przekażą państwu w postaci podatków i innych zobowiązań ponad 723 miliardy euro. Z tej kwoty prawie 250 miliardów euro to bezpośrednie podatki, między innymi od dochodów osobistych. Drugie tyle to podatki pośrednie, na przykład VAT i akcyza.

Presja fiskalna, choć nadal wysoka, nieznacznie spadła w ostatnich latach między innymi dzięki redukcji kilku podatków oraz wprowadzeniu przez poprzedni rząd Matteo Renziego bonu w wysokości 80 euro miesięcznie dla pracowników najemnych.

W Polsce dzień wolności podatkowej przypada zazwyczaj w połowie czerwca, a wyznacza go Centrum im. Adama Smitha. W ubiegłym roku świętowaliśmy go 15 czerwca, ale w ostatnich latach zdarzyło się, że musieliśmy na to poczekać nawet do 7 lipca w 2011 roku. Nie wiadomo jeszcze, kiedy przypadnie w tym roku.

Idea dnia wolności podatkowej narodziła się Stanach Zjednoczonych. Pierwszy raz został obliczony w 1900 roku i przypadł na koniec stycznia. Wtedy to koszty rządu (federalnego i stanowych), jak nazywał te wydatki prof. Milton Friedman, wynosiły 2 procent ówczesnego PKB.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
4 minuty przerwy w pracy i sygnał do szefostwa. Amazon odpiera zarzuty
4 minuty przerwy w pracy i sygnał do szefostwa. Amazon odpiera zarzuty
"Złote kolby" niszczą maszyny rolników. Straty sięgają 100 tys. zł
"Złote kolby" niszczą maszyny rolników. Straty sięgają 100 tys. zł
Polskie borówki podbijają Azję. Otwiera się nowy rynek
Polskie borówki podbijają Azję. Otwiera się nowy rynek
Deweloper chce wcisnąć blok na ich podwórku. Mieszkańcy protestują
Deweloper chce wcisnąć blok na ich podwórku. Mieszkańcy protestują
Włamywali się do ciężarówek i kradli towar. Jest decyzja sądu
Włamywali się do ciężarówek i kradli towar. Jest decyzja sądu
Gigant kawowy zwalnia. 900 osób w USA straci pracę
Gigant kawowy zwalnia. 900 osób w USA straci pracę