W zawieszeniu - komentarz posesyjny
Piątkowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie przyniosły kolejną sesję, w trakcie której podaż szukała sposobu na zepchnięcie indeksu pod 2400 pkt.
19.11.2014 | aktual.: 19.11.2014 17:43
Środowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie przyniosły sesję pod wieloma względami podobną do wtorkowej. Dziś jednak rynek szukał przeceny, a naprawdę znalazł konsolidację.
Wczoraj punktem, w którym popyt znalazł się granicę własnej siły była wartość href="http://finanse.wp.pl/isin,PL9999999987,notowania-podsumowanie.html">WIG20WIG20 (Zobacz notowania indeksu ») zbliżona do 2430 pkt. Dziś podaż wyczerpywała się w rejonie 2415 pkt., do którego WIG20 zbliżył się jeszcze przed południem i nad którą dryfował do końcowego fixingu. Również niski obrót był elementem, który łączy wczorajsze i dzisiejsze rozdania.
Połączenie dwóch sesji wskazuje jednak, iż w okolicy 2430-2415 pkt. pojawił się punkt, w którym rynek czeka na nowe impulsy, po ostatnim odbiciu od okolic 2400 pkt. Naprawdę jednak emocji jest w tym bardzo mało, a spadająca z obrotem zmienność zmusza do zdystansowanego oglądania dzisiejszego spadku, który – pod względem wartości – w drobnym stopniu różnił się do wczorajszej zwyżki.
Z punktu widzenia rynkowych strategii konsolidacja i zamknięcie dnia przez WIG20 na 2421 pkt. same narzucają oczekiwanie na wybicie z lokalnego trendu bocznego. Jednak w szerszym obrazie nie ma zmiany. Odbicie na końcówce piątkowej sesji, po wcześniejszym wygaszeniu podaży w rejonie 2400 pkt., pozostają najważniejszymi elementami lokalnej układanki, która pozwala oczekiwać kolejnego ruchu na północ i powrotu większej zmienności.
Jeśli gdzieś należy szukać krótkookresowych ryzyk dla scenariusza wzrostowego, to na rynkach otoczenia. Już dziś wieczorem można oczekiwać nieco nerwowego handlu na świecie, do którego impulsem będą protokoły z ostatniego posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku. Jastrzębie w wymowie FOMC minutes przywrócą pytania o termin pierwszej podwyżki ceny kredytu w USA, które ostatnio zostały zapomniane na rynkach amerykańskich, gdzie indeksy szybują na nowych rekordach wszech czasów. W średnim terminie stale zasadnym wydaje się założenie, iż w końcowych tygodniach roku rynki bazowe będą szukały zwyżek i tworzyły, mniejszą lub większą, presją wzrostową w rynku Warszawie.
Adam Stańczak
DM BOŚ