Walczą o podwyżki. Proszą Tuska o pomoc
Pocztowcy walczą o podwyżki. Fatalna kondycja finansowa spółki wpływa na niskie wynagrodzenia. Próby porozumienia z zarządem skończyły się fiaskiem, dlatego listonosze zwrócili się z prośbą o interwencje do Donalda Tuska — podaje "Rzeczpospolita".
Pracownicy Poczty Polskiej od miesięcy walczą o podwyżki. Jak podaje "Rzeczpospolita", rozmowy z zarządem oraz Jackiem Sasinem, który jest ministrem aktywów państwowych, nie przyniosły skutku. W związku z tym pracownicy wystosowali list do Donalda Tuska.
W liście przedstawiciele organizacji związkowych zwracają uwagę "na fatalną sytuację ekonomiczną operatora i fakt, że w ciągu ośmiu lat wynagrodzenia listonoszy spadły w stosunku do średniej krajowej do najniższego poziomu w historii" - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ministerstwa nikt nie chce, lista zadań "puchnie". "Państwo abdykowało w tej sprawie"
Dramatyczna sytuacja Poczty Polskiej
Związkowcy wystosowali list do Donalda Tuska, po tym, jak Jacek Sasin odprawił ich z kwitkiem, mówiąc, że nie może interweniować w sprawy Poczty Polskiej. W liście do przewodniczącego KO możemy przeczytać, że "w ciągu ostatnich ośmiu lat rządów Zjednoczonej Prawicy wynagrodzenia pracowników PP spadły w stosunku do średniej krajowej do najniższego poziomu w historii firmy. Obecnie wynagrodzenia ponad 70 proc. pocztowców to, łącznie z premią, wartość najniższego wynagrodzenia za pracę" - informuje "Rzeczpospolita".
Jak się okazuje, Poczta Polska warunkuje wzrost wynagrodzeń zgodą Komisji Europejskiej na rządową pomoc, gdyż wówczas miałoby trafić do spółki 800 mln zł - podaje "Rz". Przedstawiciele alarmują, że brak podwyżek wpłynie na masowe odejścia, a w konsekwencji pogorszenia jakości usług.
Przypomnijmy: Solidarność idzie na wojnę z zarządem Poczty Polskiej, gdyż złożyli skargę do Państwowej Inspekcji Pracy. Zarząd Poczty Polskiej zadeklarował gotowość wzrostu płac o 800 zł na etat, ale od stycznia przyszłego roku. Zapewnił również o wypłacie jednorazowej nagrody świątecznej w wysokości 700 zł.
Związkowcy finalnie oczekiwali podwyżek w wysokości 900 zł, na co nie zgodził się zarząd. Jak wskazał Bogusław Nowicki, szef związku zawodowego, który wystąpił do Państwowej Inspekcji Pracy o kontrolę u pracodawcy, etap negocjacji został zamknięty.
Poczta Polska szuka kilkuset pracowników
Tymczasem, jak mogliśmy przeczytać w serwisie money.pl, Poczta Polska przed Świętami Bożego Narodzenia rekrutuje dodatkowych pracowników. Ze względu na wzmożony ruch poszukiwanych jest nawet kilkuset osób. Poszukiwani są pracownicy do sortowni, kierowcy do i powyżej 3,5 tony oraz kurierzy doręczający przesyłki na terenie całego kraju.
Oferta pracy sezonowej to zatrudnienie na umowę zlecenie do końca roku. W niektórych lokalizacjach istnieje możliwość przedłużenia współpracy lub zatrudnienia na umowę o pracę.
"Stawki są zróżnicowane w zależności od regionu i charakteru pracy. Dla studentów, ze względu na to, że od ich wynagrodzeń nie są potrącane składki ZUS i nie są pobierane zaliczki na podatek dochodowy (PIT), stawka brutto równa się stawce netto" - podano w ogłoszeniu.