WAŻNE
TERAZ

Immunitet Zbigniewa Ziobry. Głosowanie w Sejmie

Waloryzacja w 2023 roku będzie wysoka. Seniorzy odczują ulgę po tegorocznej drożyźnie?

Waloryzacja rent i emerytur wyniesie w tym roku 7 proc. Rząd da seniorom więcej, niż musiał, bo zgodnie z przepisami wystarczyła waloryzacja na poziomie 5,7 proc. Ten bonus został uzasadniony szalejącą w Polsce inflacją, która bardzo szybko pochłonęłaby podwyżki świadczeń. Jednak nawet te dodatkowe pieniądze to może być za mało. Bardzo ciekawie zapowiada się natomiast waloryzacja w 2023 roku. Przy optymistycznych założeniach seniorzy mogą wyjść wtedy sporo "na plus".

Waloryzacja w 2023 roku będzie wysoka. Seniorzy odczują ulgę po tegorocznej drożyźnie? Waloryzacja w 2023 roku będzie wysoka. Seniorzy odczują ulgę po tegorocznej drożyźnie?
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Tomasz Sąsiada

Od marca emeryci i renciści będą dostawali zwaloryzowane o 7 proc. świadczenia. Minimalna emerytura ma wzrosnąć o 61,17 zł - do 1312,05 zł. To więcej, niż musiał dać rząd. Wskaźnik waloryzacji oblicza się bowiem, uwzględniając średnioroczny wskaźnik inflacji w poprzednim roku kalendarzowym, zwiększony o co najmniej 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku. Gdyby wziąć pod uwagę te dane, w 2022 r. ukształtowałby się on na poziomie 105,7 proc.

Jeśli na tym by stanęło, podwyżka świadczeń nie pokryłaby nawet wzrostu cen, z którymi będą się musieli zmierzyć seniorzy. Nawet premier Mateusz Morawiecki nie ukrywa, że średnioroczne wskaźniki inflacji w tym roku przekroczą 6 proc., a "może nawet będą oscylowały wokół 7 proc., może nawet więcej". I nie jest on jedynym, który tak uważa.

- Zdecydowaliśmy się na podwyższenie wskaźnika waloryzacji, żeby w większym stopniu zabezpieczyć sytuację finansową emerytów i rencistów w związku m.in. z rosnącymi cenami towarów i usług konsumpcyjnych – tłumaczyła w piątek minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.

Co dalej z inflacją? "Redukcja nie może być bezbolesna"

Siedem procent to może być za mało

Okazuje się jednak, że nawet podwyżka świadczeń o 7 proc. może nie wystarczyć. W grudniu NBP przeprowadził wśród banków komercyjnych ankietę z pytaniem o prognozy inflacji na 2022 rok. Średnia tych prognoz mówi o średniorocznym wzroście cen na poziomie 7,4 proc. – czyli wyższym niż waloryzacja. A są banki, które w ostatnich dniach zapowiadały nawet, że drożyzna będzie jeszcze większa.

Ekonomiści podkreślają, że prognozowanie inflacji w tym roku jest bardzo trudne z powodu wprowadzonych przez rząd tarcz antyinflacyjnych (które zakładają m.in. obniżkę VAT-u na jedzenie, paliwa czy nośniki energii). Po pierwsze, nie jest do końca pewne, jaki dokładnie będą one miały wpływ na zahamowanie wzrostu cen, a po drugie, nie wiadomo, przez jaki czas będą funkcjonować.

Na razie mają działać do lipca tego roku, jednak bardzo prawdopodobne, że zostaną z nami na dłużej. Prezes NBP Adam Glapiński mówił w ubiegłym tygodniu, że "nie wyobraża sobie", by rządowa pomoc nie została przedłużona do końca roku.

- Siedmioprocentowa waloryzacja rent i emerytur może nie wystarczyć, by pokryć średnioroczną inflację – komentuje w rozmowie z serwisem finanse.wp.pl Oskar Sobolewski, ekspert Instytutu Emerytalnego. – Oczywiście dla emerytów to dobrze, że nie stanęło na 5,7 proc., jednak nawet większa podwyżka może zostać szybko "zjedzona" przez wzrost cen, zwłaszcza że w najbliższych miesiącach inflacja może dojść nawet w okolice 10 proc. – dodaje.

Rząd, oprócz waloryzacji, zdecydował się też na wypłatę tak zwanej czternastej emerytury w wysokości 1338,44 zł brutto. Nie każdy ją jednak dostanie. Na pełną kwotę mogą liczyć ubożsi emeryci, których świadczenie w 2021 r. nie przekroczy 2,9 tys. zł brutto. Ci, którzy mają więcej, dostaną świadczenie pomniejszone na zasadzie "złotówka za złotówkę".

- W przypadku seniorów pobierających niskie świadczenia waloryzacja powiększona o czternastą emeryturę może zniwelować skutki inflacji. Takie osoby mogą wyjść "na zero" – ocenia Oskar Sobolewski. – Jednak bardziej sprawiedliwym i uczciwym rozwiązaniem byłaby druga waloryzacja, dokonywana we wrześniu. Procentowa podwyżka jest proporcjonalna do tego, co wypracowaliśmy w czasie aktywności zawodowej. A świadczenia typu "czternastka" psują system emerytalny, bo nie zachęcają do tego, by pracować dłużej – dodaje.

Seniorzy skorzystają za rok

Bardzo ciekawie zapowiada się też kwestia waloryzacji w 2023 roku. To, ile wyniesie, będzie zależało od inflacji i wzrostu wynagrodzeń w tym roku. Według prognoz ceny mają w tym roku szybko rosnąć, zarobki prawdopodobnie też, bo Polacy będą upominać się o podwyżki, by mieć za co kupić coraz droższe towary i usługi. To wpłynie na zapewne bardzo wysoką waloryzację w przyszłym roku. Jeśli przyjmiemy, że w tym roku inflacja wyniesie 7,4 proc. (zgodnie ze średnią prognoz banków z ankiety NBP), to w 2023 roku co najmniej tyle wyniesie podwyżka świadczeń dla seniorów - po raz kolejny będzie więc rekordowa.

Tymczasem ekonomiści są dość zgodni co do tego, że w przyszłym roku inflacja będzie powoli słabnąć. Według średniej prognoz banków z grudnia ma to być 4,4 proc. (choć w ostatnich dniach niektórzy eksperci mówią nawet o 6 proc.), a prezes NBP Adam Glapiński mówił w ubiegłym tygodniu o około 5 proc. "W 2023 roku waloryzacja emerytur przekroczy według prognozy średnioroczną inflację aż o 3 pkt proc." - podliczyło w poniedziałkowej publikacji Forum Obywatelskiego Rozwoju.

Jeśli te prognozy się sprawdzą, to za rok seniorzy mogą sporo skorzystać. – Waloryzacja w marcu 2023 roku na pewno będzie wysoka, będzie to takie zrekompensowanie podwyżek cen. Trzeba jednak pamiętać, że pieniądze są potrzebne teraz, z miesiąca na miesiąc, a nie za rok – komentuje Oskar Sobolewski. Dodaje też, że dziś trudno jest jeszcze ocenić, ile - i czy w ogóle - emeryci na tym zyskają.

Ekspert zwraca uwagę także na inną kwestię. Jego zdaniem rząd zdecyduje się na przedłużenie tarcz antyinflacyjnych aż do przyszłego roku. – Jest mało prawdopodobne, że w roku wyborczym ktoś będzie chciał z tego zrezygnować. I w styczniu, lutym, marcu czy maju powie: to teraz podwyższamy VAT na jedzenie - podsumowuje Sobolewski.

Wybrane dla Ciebie
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Kurierzy DPD oburzeni. Chodzi o pracę w Wigilię
Kurierzy DPD oburzeni. Chodzi o pracę w Wigilię
Boom na nieruchomości w Hiszpanii. Polacy otarli się o rekord
Boom na nieruchomości w Hiszpanii. Polacy otarli się o rekord
Podwyżka o 900 proc. O takie kwoty wzrosną ceny napojów od 1 stycznia
Podwyżka o 900 proc. O takie kwoty wzrosną ceny napojów od 1 stycznia
Kupiłeś rower po okazyjnej cenie? Możesz mieć kłopot
Kupiłeś rower po okazyjnej cenie? Możesz mieć kłopot
Kupowali leki i sprzedawali drożej za granicą. Jest akt oskarżenia
Kupowali leki i sprzedawali drożej za granicą. Jest akt oskarżenia
Studniówka 2026. Zawrotne koszty imprezy. Tyle kosztuje "talerzyk"
Studniówka 2026. Zawrotne koszty imprezy. Tyle kosztuje "talerzyk"
Wysłała ptaka pocztą. Nie przeżył. Prokuratura chce kary dla 49-latki
Wysłała ptaka pocztą. Nie przeżył. Prokuratura chce kary dla 49-latki
Wcześniejsza emerytura dla tej grupy? "Pominięto nas"
Wcześniejsza emerytura dla tej grupy? "Pominięto nas"
Żabka przebiła Biedronkę i Lidla. Oto nowa propozycja dla klientów oddających butelki
Żabka przebiła Biedronkę i Lidla. Oto nowa propozycja dla klientów oddających butelki
Bank w Danii radzi, by wypłacać gotówkę. Podali kwotę
Bank w Danii radzi, by wypłacać gotówkę. Podali kwotę
Mały handel wymiera? Z ulic zniknęło tysiące sklepów
Mały handel wymiera? Z ulic zniknęło tysiące sklepów