Watykan otwarty na "e‑modlitwę". Za jedyne 420 zł i ty możesz mieć "e‑różaniec"

Przywiązany do tradycji Watykan nie unika nowości. Zapewne obserwując rosnąca niebotycznie popularność smartfonów i aplikacji chce znaleźć porozumienie z młodymi wiernymi. Tym najnowszym sposobem Kościoła Katolickiego na zdobycie serc młodych wierzących ma być również technologia.

Dowodem na to może być interaktywny różaniec, który można nosić na ręce niczym elektroniczny zegarek Nie pokaże nam on jednak czasu i pogody, ale współpracując ze specjalną aplikacją na telefonie (wersje na Androida i iOS) wspomoże praktykę religijną.

Władze kościelne zapewniają, że celem wypuszczenia na rynek e-różańca jest popularyzacja modlitwy różańcowej. Rzeczywiście ten ciekawy elektronicznym gadżet może ją uatrakcyjnić. Czyni to już sam fakt, że różańcowa aplikację na telefonie uruchamiamy wykonując znak krzyża.

Już w chwilę później na telefonie wyskakują nam odpowiednia modlitwy. Można wybierać miedzy równymi ich rodzajami przez bardziej tradycyjne aż po kontemplacyjne czy tematyczne. Aplikacja zadba również, by odpowiednie modlitwy pojawiały się wraz ze świętami i innymi kościelnymi okolicznościami.

Podobnie jak w przypadku aplikacji wspierającej naszą aktywność sportową, e-różaniec zapisuje wszelkie możliwe statystyki dotyczące częstotliwości modlitw, ale też tej ruchowej. Za opaskę składającą się z 10 koralików i krzyża trzeba zapłacić 110 dol. czyli nieco ponad 420 zł.

Watykan sprzedaż e-różańca uruchomił w ramach Papieskiej Worldwide Prayer Network (gdzie można go kupić) i jej programu „Click to Pray”, cyfrowej sieci, która łączy ludzi na całym świecie w celu modlitwy. „Ten projekt łączy w sobie najlepsze duchowe tradycje Kościoła i najnowsze postępy świata technologicznego” - czytamy w komunikacie prasowym stolicy apostolskiej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl