Ważne wyłamanie

Wracając jeszcze do czwartkowej sesji warto przypomnieć, że ważnym wydarzeniem technicznym była tutaj z pewnością obrona strefy wsparcia Fibonacciego: 2810 – 2813 pkt. To właśnie z wymienionego rejonu cenowego bykom udało się wykreować kolejną, silną podfalę wzrostową.

Ważne wyłamanie
Źródło zdjęć: © DM BZ WBK

04.04.2011 | aktual.: 04.04.2011 08:26

Wracając jeszcze do czwartkowej sesji warto przypomnieć, że ważnym wydarzeniem technicznym była tutaj z pewnością obrona strefy wsparcia Fibonacciego: 2810 – 2813 pkt. To właśnie z wymienionego rejonu cenowego bykom udało się wykreować kolejną, silną podfalę wzrostową.

Początek piątkowego handlu ułożył się zatem po myśli byków. Już jednak dzień wcześniej, w samej końcówce notowań, kupujący zaczęli dyktować warunki gry.
Konsekwencją tej silnej presji popytowej był test znanej nam już zapory podażowej: 2842 – 2846 pkt (jak pamiętamy to właśnie ze wskazanego rejonu cenowego niedźwiedzie wyprowadziły w środę silną kontrę, która wytraciła swój impet właśnie w rejonie: 2810 – 2813 pkt).

Obraz
© DM BZ WBK

W piątek z kolei fala wzrostowa wyczerpała swoją moc w okolicy zapory podażowej: 2842 – 2846 pkt. Co istotne przez bardzo długi okres czasu notowania FW20M11 koncentrowały się w okolicy poziomu 2842 pkt, a na wykresie znalazło to swoje wizualne odzwierciedlenie w postaci niezwykle wąskiego korytarza cenowego.

Lepsze od oczekiwań dane z USA (marcowy raport z rynku pracy) wyrwały jednak rynek z marazmu. Jak się okazało, nie na długo. Po publikacji odczytów i stosunkowo wyraźnej, pozytywnej reakcji inwestorów, kontrakty powróciły za chwilę do wcześniej utworzonego kanału trendowego i trzeba przyznać, że miały następnie ogromne problemy, by się od niego „odkleić” (a sytuacja w Eurolandzie sprzyjała przecież coraz bardziej posiadaczom długich pozycji). W końcówce notowań bykom udało się jednak wykreować niezwykle spektakularny ruch cenowy.

W efekcie, jak widać na załączonym wykresie, zanegowana została istotna zapora podażowa Fibonacciego: 2842 – 2846 pkt, która w ostatnim czasie odgrywała na wykresie ważną i nieprzypadkową rolę (to właśnie wybicie się FW20M11 ponad wskazany zakres zdopingowało kapitał stojący z boku do podjęcia ofensywnych działań zakupowych). Ostatecznie zamknięcie czerwcowej serii kontraktów uplasowało się na poziomie 2872 pkt. Stanowiło to wzrost wartości FW20M11 wynoszący 1.6%.

Następstwem zanegowania strefy: 2842 – 2846 pkt był test zniesienia 127.2% (poziom 2874 pkt), gdzie fala wzrostowa wytraciła swój impet. Jest to dość symptomatyczne zjawisko, iż po przełamaniu poziomu cenowego wytyczonego na bazie zniesienia 113% (przedział: 2842 – 2846 pkt) walor w szybkim tempie osiąga pułap zniesienia 127.2%. Nieco wyżej wypada natomiast zgrupowany obszar zniesień Fibonacciego: 2883 – 2886 pkt. Wymieniony zakres to w moim odczuciu równorzędna pod względem wiarygodności zapora podażowa w stosunku do przełamanej w piątek strefy: 2842 – 2846 pkt.

Skoro mowa o 2842 – 2846 pkt to warto jeszcze przypomnieć, że strefa funkcjonowała jako filtr cenowy dla styczniowego szczytu. Tym samym jej przełamanie wygenerowało istotny sygnał techniczny zapowiadający kontynuację ruchu wzrostowego. Intuicyjnie czujemy zatem, że w przypadku nie utrzymania teraz naporu podaży przez w/w przedział cenowy układ techniczny wykresu zacząłby się komplikować. Co prawda zaistniałej sytuacji nie traktowałbym jeszcze jako sygnału sprzedaży, niemniej należałoby wówczas z uwagą analizować kolejne ruchy cenowe.

Warto w tym kontekście wyeksponować znaczenie strefy: 2826 – 2828 pkt. To w moim odczuciu naprawdę istotny obszar wsparcia, którego przełamanie wpłynęłoby negatywnie na krótkoterminowy wizerunek techniczny wykresu. Zlecenie zabezpieczające dla przynajmniej części długich pozycji umiejscowiłbym zatem kilka punktów poniżej poziomu 2826 pkt (choć wydaje się, że nie byłoby błędem, by tego typu działania podjąć już z chwilą wybicia się kontraktów poniżej: 2842 – 2846 pkt).

Początek dzisiejszej sesji powinien rozpocząć się od niewielkiego ruchu korekcyjnego. Gdy przygotowuję opracowanie kontrakty na US Futures zniżkują, choć skala spadku jest jedynie symboliczna. Warto także zwrócić tutaj uwagę, że piątkowa sesja za oceanem nie przebiegła w pełni po myśli byków i to właśnie ten czynnik zdeterminuje zapewne początek poniedziałkowych notowań. Do momentu utrzymywania się kontraktów ponad 2842 – 2846 pkt układ techniczny wykresu będzie jednak sprzyjał bykom.

Opracowanie:
Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny
DM BZ WBK

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)