Wcześniejsze emerytury nauczycieli pod znakiem zapytania
Nie przyniosło efektów spotkanie minister pracy ze Związkiem Nauczycielstwa Polskiego. Nadal nie wiadomo bowiem, czy nauczyciele będą mieli prawo do przechodzenia na wcześniejsze emerytury, czego domaga się ZNP.
Rząd przygotowuje właśnie nowelizację przepisów na temat pomostówek. Związkowcy uważają, że nauczyciele powinni znaleźć się na liście zawodów uprawnionych do wcześniejszych emerytur ze względu na szkodliwe warunki pracy. Jak dodaje prezes ZNP Sławomir Broniarz, wielu z nich może stracić pracę na skutek niżu demograficznego.
_ Byłoby porażką dla rządu i kraju, gdyby w wyniku niżu i postępującej likwidacji szkół, nauczyciele, mający 2-3 fakultety i 50 lat, staliby się bezrobotnymi _ - stwierdził Broniarz.
Minister pracy Anna Kalata przyznaje, że nauczyciele powinni mieć uprawnienia do przechodzenia na wcześniejsze emerytury. Ale ostateczną decyzję o liście takich zawodów ma podjąć wicepremier Ludwik Dorn. _ Mamy szacunki i taką listę będę proponować w środę na międzyresortowym zespole u pana premiera Ludwika Dorna _ - zapowiedziała Kalata.
Nauczyciele mają prawo do przechodzenia na wcześniejsze emerytury jeszcze tylko w tym roku, jednak odpowiednie dokumenty muszą złożyć do końca maja. ZNP chce, by możliwość pomostówek istniała co najmniej do 2011 roku. Związkowcy zapowiadają, że jeśli ten postulat nie będzie spełniony, a Roman Giertych nie przestanie być ministrem edukacji, to 21 maja można spodziewać się strajku ostrzegawczego nauczycieli.