Węgry będą ubiegać się o kolejne finansowe wsparcie?
Niewykluczone, że Węgry będą ubiegać się o kolejną pożyczkę w celu stabilizacji gospodarki. Eksperci sugerują, że wsparcie jakie Węgrzy otrzymali w ubiegłym roku od Międzynarodowego Funduszu Walutowego wystarczy tylko do końca 2010 roku.
05.05.2009 | aktual.: 05.05.2009 06:27
Doradca do spraw ekonomicznych tymczasowego rządu Gordona Bajnaia twierdzi, że program oszczędnościowy pozwoli na zredukowanie deficytu budżetowego do 3% w przyszłym roku. Balit Haza sugeruje, że kolejna pożyczka była by w tej sytuacji łatwiejsza do spłacenia i możliwa do zaakceptowania przez Komisję Europejską. Zdaniem eksperta najlepszym wyjściem z kryzysu gospodarczego byłoby jednak jak najszybsze wejście Węgier do strefy euro.
Węgierscy ekonomiści nie wykluczają jednak, że Węgry będą ostatnim krajem Grupy Wyszehradzkiej, który wprowadzi euro. Od czerwca 2008 roku forint osłabił się o 39%. Zdaniem prezesa Narodowego Banku, Węgry mają małą szansę na wejście do systemu stabilizacji waluty ERM2 poprzedzającego ewentualne przyjęcie euro w granicach lat 2012 - 2014.
Kryzys finansowy szczególnie silnie dotknął Węgry ze względu na wysoki deficyt budżetowy i dużą zależność od finansowania z zagranicy. Zadłużenie Węgier sięga niemal 100 miliardów euro. W ubiegłym roku Węgry otrzymały od Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego pożyczkę w wysokości 25 miliardów dolarów. W celu ożywienia gospodarki rząd planuje zwiększyć podatek VAT, anulować ulgi podatkowe dla najbogatszych, a wydatki socjalne zredukować do najbardziej koniecznych przypadków.