WGPW 'odrabia' zaległości do zachodu
W poniedziałek na giełdach europejskich, po piątkowym umiarkowanym optymizmie, nie zostało ani śladu. Wstępne porozumienie na politycznych szczytach pomiędzy Francją i Niemcami w sprawie pomocy dla Grecji okazało się niewystarczające.
21.06.2011 08:57
Niespójne stanowiska wszystkich krajów strefy euro, EBC I MFW, a także strajki na ulicach Aten i roszady w rządzie greckim stawiające pod znakiem zapytania uchwalenie wymaganych przez UE cięć budżetowych, budzą dużą niepewność, co do najbliższej przyszłości stojącego na granicy bankructwa państwa. W tak niekorzystnym otoczeniu inwestorzy rozpoczęli nowy tydzień od wyprzedaży akcji. Najważniejsze indeksy Starego Kontynentu rankiem traciły po 1% i więcej.
Potem sytuacja nieco się poprawiła – niskie ceny skusiły optymistów do próby taniego kupna. Na WGPW z kolei można był zauważyć zachwianie spokoju, jaki na rodzimej giełdzie panował w ubiegłych tygodniach, podczas „greckiej zawieruchy.. WIG20 rozpoczął dzień od testu czerwcowych minimów, co oznaczało spadek o ok. 1% do piątkowego zamknięcia. Co gorsza w dalszych godzinach sesji, mimo lekkiej poprawy nastrojów na zachodzie, na rodzimym parkiecie nie widać było ochoty do odrabiania strat. W rezultacie przez resztę notowań wykres WIG20 pozostawał w niebezpiecznym rejonie wsparć technicznych.
Słabość strony popytowej zemściła się na zamknięciu. Pomimo plusowego startu sesji na Wall Street, na fixingu WIG20 został przeceniony o ok. 20 punktów i zamknął się ze stratą1,8% (2828 pkt).
Poniedziałkowa sesja na warszawskim parkiecie przyniosła pogłębienie tendencji spadkowej. Indeks szerokiego rynku zakończył dzień 1,8% poniżej odniesienia przy obrotach na poziomie 794 mln zł. W ramach średnioterminowej konsolidacji podaż sukcesywnie brnie do testu majowych dołków, które przebiegają w okolicy 48 155 pkt. Z dnia na dzień niedźwiedzie powiększają swoją przewagę nad drugą stroną rynku a byki wyraźnie nie mają siły odzyskać inicjatywy. Z drugiej jednak strony, pokonanie linii trendu długoterminowego nie wywołało szczególnej euforii wśród sprzedających. Obrazem graficznym notowań była czarna świeca z minimalnymi cieniami, umiejscowiona poniżej poprzedniej.
Spadek cen wywołał również pogorszenie notowań obserwowanych wskaźników. Wszystkie szybkie oscylatory wykonały ruch na południe, choć zakres spadku nie był znaczący. Opadanie wyhamował natomiast ADX, który utrzymuje wartość 10 pkt, podkreślając skrajne niezdecydowanie rynku. Początek dzisiejszych notowań może przynieść odreagowanie wczorajszej słabej końcówki sesji, ale o wzroście na koniec dnia zadecyduje zaangażowanie kapitału ze strony kupujących, którego w ostatnim czasie wyraźnie brak.
BM Banku BPH