Wiceprezes KGHM nie wyklucza, że pod koniec '14 cena miedzi może wynieść ok. 8.000 USD (opis)

28.02. Warszawa (PAP) - Wiceprezes KGHM Jarosław Romanowski nie wyklucza, że cena miedzi pod koniec 2014 r. może wrócić do poziomu ok. 8.000 USD za tonę. Dodał, że w prognozie KGHM na 2014 rok cena miedzi będzie jednak oparta o konsensus rynkowy, który jego zdaniem "w krótkim terminie jest pesymistyczny".

"Myślę, że pod koniec tego roku kurs miedzi może odreagować. Możemy wrócić do notowań na poziomie 8.000 USD za tonę i wyżej. Jestem także nastawiony optymistycznie do 2015 r." - powiedział Romanowski.

Zaznaczył, że w prognozie KGHM na 2014 rok cena miedzi będzie oparta o konsensus rynkowy (6.800-7.200 USD za tonę - PAP), który "w krótkim terminie jest pesymistyczny".

"Jest to bezpieczniejsze i bardziej konserwatywne podejście, jednak myślę, że ceny miedzi pozytywnie zaskoczą w tym roku" - dodał.

Romanowski poinformował, że nie uważa, aby na rynku miedzi pojawiła się przewidywana przez analityków nadwyżka podaży nad popytem.

"Rok 2013 był pod względem sytuacji makro ciężki. Obecnie wydaje się jednak, że obserwowane pierwsze symptomy ożywienia gospodarczego będą kontynuowane w kolejnych okresach (...) Spodziewamy się, że to przełoży się pozytywnie na skłonność inwestorów do inwestowania w realną ekonomię. Mamy również szereg pozytywnych informacji z Chin (największego odbiorcy miedzi - PAP), których rząd chce utrzymać wysokie tempo wzrostu gospodarczego, przez co rozumiemy dynamikę na poziomie ok. 8 proc." - powiedział Romanowski.

"W krótkim terminie, mimo że większość analityków przewiduje przewagę podaży nad popytem, uważam, że nie znajdzie to potwierdzenia w rzeczywistości, a w dłuższym okresie, w latach 2016-2017 możemy mieć do czynienia z trwałym deficytem surowca na rynku miedzi" - dodał.

Romanowski przyznał, że w krótkim terminie oczekiwany jest przyrost podaży pochodzącej z nowych lub rozbudowy dotychczasowych projektów górniczych, co może wpłynąć hamująco na ruchy cenowe na rynku miedzi, jednak podał, że niedobór mocy hutniczych na świecie sprawia, że nadwyżka nie jest w pełni widoczna na rynku miedzi rafinowanej i produktów z tego metalu. Dodał, że zapasy czerwonego metalu w magazynach LME systematycznie spadają, a brak zachęty do nowych inwestycji wpływa na mniejszą liczbę nowych projektów górniczych.

"Analitycy muszą przetrawić informacje związane z rzeczywistą wielkością podaży, która trafi na rynek" - uważa wiceprezes KGHM.

Dodał, że optymistyczne są również perspektywy dla rynku srebra i innych metali szlachetnych.

Romanowski poinformował, że najbliższe posiedzenie rady nadzorczej poświęcone budżetowi na 2014 r. jest zaplanowane na 26 marca, jednak nie jest wykluczone, że zostanie ono zorganizowane wcześniej.

Dodał, że począwszy od 2015 r. spółka może rozpocząć publikację prognoz skonsolidowanych.

Rada nadzorcza KGHM zapoznała się z budżetem na 2014 r. przygotowanym przez zarząd już w lutym, ale poprosiła wówczas o dodatkowe analizy. (PAP)

jow/ jtt/