Wiceprezes linii lotniczych straciła pracę i trafia do sądu. A chciała tylko orzeszki na srebrnej tacy
Kolejna odsłona koreańskiej "afery orzeszkowej", przez którą straciła posadę wiceprezes linii Korean Air.
25.07.2015 | aktual.: 25.07.2015 13:28
Kolejna odsłona koreańskiej "afery orzeszkowej", przez którą straciła posadę wiceprezes linii Korean Air. W ubiegłym roku z powodu wywołała na pokładzie samolotu poważną awanturę, ponieważ uznała, że źle zaserwowano przekąskę.
Teraz, mężczyzna odpowiedzialny za pracę personelu pokładowego podczas feralnego lotu z Nowego Jorku do Seulu złożył w nowojorskim sądzie pozew przeciwko Cho Hyun-ah, byłej już wiceprezes linii Korean Air.
W pozwie stwierdzono, że kobieta ze względu na niewłaściwy - jej zdaniem - sposób podania orzeszków pobiła głównego stewarda i zażądała zawrócenia samolotu z pasa startowego, aby po dotarciu ponownie do terminala nowojorskiego lotniska wyrzucić go z pokładu maszyny. Tak też się stało, ale po ujawnieniu sprawy w południowokoreańskich mediach krewka szefowa Korean Air pożegnała się z posadą. Teraz czeka ją proces o wielomilionowe odszkodowanie.
Główny steward od czasu incydentu cierpieć ma bowiem z powodu stresu pourazowego. Sprawę wywołały orzeszki makadamii serwowane w pierwszej klasie. Podczas kołowania maszyny podano je pani Cho w opakowaniu zamiast na srebrnej tacy, co miało być standardem pierwszej klasy południowokoreańskich linii.